Całkiem ładny miszmasz po burzy

Albo kwitło raz jeszcze .
Zuza, takie romantyczne te ujęcia. Śliczne!

Dzięki Dziewczyny
Zobaczymy co to będzie z tymi kwiatami. Zakładam jednak, że przynajmniej dalie będą sobie po prostu dłużej kwitły

Zuza, im bardziej do Ciebie zaglądam, tym bardziej pełnię lata widzę
Piękne, słoneczne ujęcia
U nas leje, ciemno i mgliście. Za kilka dni ma być 30 stopni, to pewnie do tego "ciemno i mgliście" zatęsknię

Te daliowe portrety nijak mi nie konweniują z aktualną kartką kalendarza. Mam dysonans poznawczy.
Na leniwy wypoczynek z pewnością sobie zasłużyłaś. Zakątek wybrałaś sobie idealny. Ogarnianie małoletnich to jedna z najgorszych życiowych tyrek. Już kopanie ugorów jest lżejsze.

Zajrzałam przed chwilą do zdjęć sprzed roku i wyobraźcie sobie, że dalie wyglądały podobnie
Zresztą nie tylko one, cała reszta kwiatów również. Tylko róże były w trakcie pierwszego tłoczenia

Haniu, nasze małoletnie jeszcze kilka latek i pełnoletność osiągną w komplecie... jak ten czas pędzi...Tylko my się nie starzejemy(mężaty to nawet na studia wrocił)

Bardzo energetyczne, słoneczne te daliowe zdjęcia taka pozytywna energia z nich bije

Basiu, kolory + słońce to najlepszy energetyk

Jarmarczna(już nie pamietam, czy tak ją nazwałam ) mini rabata na razie jest słodko-cukierkowa. Czerwono-żółta róża skończyła, malutka Westerland ma pierwsze pąki, reszta kwitnie, ale wokół i tak dominują różne odcienie różu i fioletu. W przyszłym roku powinnam uzyskać efekt docelowy, ale chyba nazwę zmienię na bardziej pasującą

Dzika marchew w tym roku idzie na rekord. Niektóre egzemplarze przekroczyły 2 metry!!! Niestety przeważają białe dzikuski, odmiany Dara zostały resztki i to takie rozbielone. No nic, może jeszcze kiedyś wsieję wyselekcjonowane nasiona dla koloru.