Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

mrokasia 11:59, 27 cze 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19821
Marcin89 napisał(a)
Ok, same patrzymy



No cóż, taki los rodzynka
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Judith 13:54, 27 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Marcin89 napisał(a)
Ok, same patrzymy

Edit:
No dobry patent, nic nie widać.

A dziękuję
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 13:55, 27 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
mrokasia napisał(a)


No cóż, taki los rodzynka

Oj tam . Przeca dziewczyny pisały w tej sprawie i im odpowiadałam .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Marcin89 14:41, 27 cze 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 4412
Judith napisał(a)

Oj tam . Przeca dziewczyny pisały w tej sprawie i im odpowiadałam .
Ja wiem, że cicho siedziałem. Ale czytam wszystko
____________________
Ogród na balkonie * Ogród w malinówkach Marcin
Gruszka_na_w... 15:53, 27 cze 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Pięknie Ci to wyszło.
Mam kamień włożony do poidełka dla ptaków. Ma tendencję do pokrywania się glonami, ale wpływ na to może mieć stojąca i bardzo płytka woda. W misie jest większe natlenienie z powodu pracy fontanny. Może tego problemu nie będzie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
LIDKA 16:14, 27 cze 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10505
Judith napisał(a)
Dziękuję za wyrazy uznania dla moich pomysłów .
Zdjęć nie wrzuciłam, bo - jak pisałam - nie widać nic zupełnie. Same patrzcie:



Noooooo teraz to mise chce. a w naszej ognoskowej kazałam dziurę wywiercić żeby woda nie stała hiii
teraz każe zakleić hiii

Fajnie ta misa sie u Ciebie prezentuje.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Judith 16:24, 27 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Pięknie Ci to wyszło.
Mam kamień włożony do poidełka dla ptaków. Ma tendencję do pokrywania się glonami, ale wpływ na to może mieć stojąca i bardzo płytka woda. W misie jest większe natlenienie z powodu pracy fontanny. Może tego problemu nie będzie.


Haniu, ja tę misę myję raz w tygodniu mniej więcej. Bo mnie brzydzi taka oślizgła, dodatkowo wpada tu mnóstwo nasion z brzóz, a ptaki kąpiąc się nawrzucają kory .
Ten szlam zatyka też mechanizm fontanienki i też mus go przeczyścić czasem.
Ale nie traktuję tego jako uciążliwości. Normalny element prac pielęgnacyjnych w ogrodzie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 16:26, 27 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
LIDKA napisał(a)



Noooooo teraz to mise chce. a w naszej ognoskowej kazałam dziurę wywiercić żeby woda nie stała hiii
teraz każe zakleić hiii

Fajnie ta misa sie u Ciebie prezentuje.

Misa fajowa jest . Do niej fontanienka solarna to już w ogóle
A najfajniej patrzeć jak ptaki się w niej kąpią wariując mocno albo podlatują i popijają dostojnie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
mrokasia 16:34, 27 cze 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19821
Judith napisał(a)


Haniu, ja tę misę myję raz w tygodniu mniej więcej. Bo mnie brzydzi taka oślizgła, dodatkowo wpada tu mnóstwo nasion z brzóz, a ptaki kąpiąc się nawrzucają kory .
Ten szlam zatyka też mechanizm fontanienki i też mus go przeczyścić czasem.
Ale nie traktuję tego jako uciążliwości. Normalny element prac pielęgnacyjnych w ogrodzie .


U mnie dokładnie tak samo. Tyle, że misę i fontanienkę czyści em .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Judith 16:39, 27 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Dzisiaj upał, ale to upał z rodzaju takich z ludzką twarzą . Czyli jest przyjemny wiaterek (a nie podmuchy z pieca hutniczego), zatem w cieniu jest całkiem OK. W mieście dzisiaj nie byłam, więc na szczęście nie doświadczyłam betonowego ukropu .
W domu ciemnawo, bo wszystkie okna zasłonięte, postanowiłam zatem zobaczyć światło dnia . Przy okazji pocykalam.

Rabata z Amanogawą i jarzmiankami. Część zasłonięta szmatą wciąż czeka na laurowiśnie . Oraz Butterfly Kisses zaczynają


Rabaty powarzywnikowe


Kwadratowa z misą (misa się nie załapała na focię) i zakątek z ławką
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies