tak poza tym to nie mogę doczekać się kwitnienia róż. W tym sezonie kupiłam ich już pięć. Na szczęście mają pączki. Zdjęcie zdążyłam dzis zrobić jednej - pastelli
Hehe, może nie niedowidzisz, z Tobą wszystko ok to dlatego, że tam nic nie widać
Posadziłam tam miskanty silber... nie pamiętam, ale z wymiany.To na tyłach, najgłębiej.
Potem porozdzielałam swoje floksy wiechowate lilaróż z oczkiem "Bright Eye".
Przed floksami posadziłam rozplenice Moudry , to też z wymiany.
Wszystko naprzemiennie.
Z przodu do kulek Danic zostało około metra i tam posadzę przetacznik First Love 5 szt, ten o którym Ci pisałam, że dostanę z bonu.
Traw też jest tam chyba po 5szt. Floksów więcej, bo chyba 6szt.
Hosty sie rozrastają fajnie i idą w górę
Przy schodkach mam nadzieję , że dadzą radę i im woda nie spłynie
Dziękuję, no teren mam duzy, posuwam się też w stronę łąki powoli. Astry jesienne tam przenoszę.
Bardzo mizerne są w tym roku rumiany. Tutaj w "łączce" pod szklarnią. Ale przezimowała stipa od Justyny - mam ją pierwszy raz. Powinny wzejść też maki.
Walerku,
To znowu ja
Tym razam niepokoi mnie cyprysik Ivonne. Przed miesiącem zauważyłam brązowienie łusek wewnątrz drzewa, na zewnątrz tylko nieliczne pojedyncze łuski są brązowe.Spryskałam topsinem.
Dziś oczyściłam wnętrze i na wysokosci około 50 cm od ziemi widoczne jest jakby pierścieniowate nacięcie z wyciekiem żywicy w jednym miejscu. Czy to coś poważnego?
Jak mam reagować? Chemią czy którymś preparatem eko?
Pozdrawiam