Podstawowe pytanie czy wytrzymasz trochę balaganiarstwa róż? choć np. Analujda bardzo fajnie sobie z nim poradziła sadząc żywopłoty bukszpanowe przed różami. Ja też tak mam ale u mnie to zalatwia tylko jedną stronę a z pozostałych dwóch czyli z boków i tak je widać i trawami zakrywam.
A na reszcie ogrodu też są u mnie hortensje, takie połączenie romantycznych róż z nowoczesnymi w mojej ocenie hortkami i mnóstwo traw i już. nie stresuj się

nie bój się róż a jak wybierzesz Pashmine to już wogóle zero problemów, jedynie cięcie na wiosnę. z moich obserwacji wynika że dobrze jest dać coś pod róże co zasłoni je póżną jesienią i zimą np. rozplenice. a na wiosnę cebulowe wiadomo.
u mnie różanka z 3 stron widoczna, to jest dopiero meksyk żeby jakoś wyglądało

Mówisz ,że nie za dużo ? To dobrze bo nie chciałabym przesadzić a bardzo je lubię Przed hortensjami na pewno coś Myślałam o trawkach albo żurawkach ale faktycznie cos bardziej zimozielonego by się przydało. O ile hortensji jestem pewna to z różami cały czas mam dylemat.Zastawiam się czy te róże to dobry pomysł...W końcu nie mam z nimi żadnego doświadczenia

hortensji niegdy nie za dużo ale przed nimi nic?
może tak od lewej 3 berberysy, żywopłocik z bukszpanu przed hortkami, 3 berberysy, żywopłocik przed różami, 3 berberysy? albo już bez żywopłociku przed różami skoro tam lawendy mają być

I gdzie ty to zmieścisz??

A nie możesz jeszcze zmienić?

Ja 'Marię' (5 szt.) tamtej jesieni wywaliłam, nie mogłam jej zdzierżyć 6 rok z kolei. Bardzo nieudana odmiana (przepraszam jej Twórcę ale tak jest).

Mam nadzieję, że już córa zdrowa i nic Wam nie zmąci wyjazdu.
U nas ferie właśnie się kończą - udało nam się bo jak tu nie było śniegu to my mieliśmy go pod dostatkiem we Włoszech, a jak wróciliśmy to u nas sypnęło - także dzieciaki w tym roku nie mogą narzekać.

napewno jest trwały i przeżyje pewnie i moje dzieci ale utrzymanie go w czystości nie trwa minuty jak przy jasnych blatach... tutaj wchodzą w gre już za każdym razem, czyli parę razy dziennie przetarcie, pryskanie i polerka. albo nie wchodzenie do kuchni i nie wkur... się

u mnie to za drogi interes, M by mnie ubił
siedzę cicho i poleruję, chciałam to mam
ja poprostu kocham czerń w domu ale niewdzięczna jest