Melduję, że eksperymenty wykonałam
Jak dodałam 100 ml mocznika do 500 ml wody, to otrzymałam 550 ml roztworu
[ta kobita nie wie, kiedy zakończyć temat, co]
przy okazji chciałam zainteresować chłopaków fizyką płynów, na zasadzie:
a co będzie jak do wody dodamy sok? a olej? a mąkę? a sól? czym się różnią te płyny?
ale tak po prawdzie, to sukcesu nie było. młodszy był bardzo zainteresowany: przelewaniem i przesypywaniem, ale żeby już miarki pilnować to już nie. A starszy był zły, że mu głowę jakimiś głupotami zawracam, jak on minecrafta chce sobie rysować
a czemu nie ścinasz stipy jeszcze krócej? wiosną jej krzywdy nie zrobisz jak zetniesz niżej a potem ładniej wygląda Mnie wkurzały te suche badylki i od 2go roku jak mam stipę to tnę wiosną przy ziemi
Dzięki Basiu! No z uszami to problem niestety potem może się ciągnąć, mam nadzieję, że tego unikniemy i to jednorazowy wyskok będzie. I większa dbałość o czapkę - ta z daszkiem super, bo chroni oczy, ale no jakby nie patrzeć - uszu nie zakrywa...
Noo! mam swój wątek nadrobiony
Przy okazji parę środowych migawek
Ciemiernik faktycznie zaczyna kwitnienie Fajny jest bo taki strzelisty w porównaniu do tego drugiego doublr ellen, który kwitł w zimie. Łatwiej kwiaty oglądać będzie I dalsza część kancika zrobiona
Trzmielina oskrzydlona się budzi - może w końcu znajdę dla niej docelowe miejsce
Powojnik Solina ładnie rusza
Madziu a wilk nie przekopuje ci ogródka? Moja wariatka się uruchamia jak tylko widzi narzędzia w ręku dosłownie jak diabeł tasmanski hehe tylko na chwilę by ją z oka spuścić a wszędzie kamyczki znajduje..
Podglądać twoj ogród to jakby film akcji oglądać- akcja się coraz bardziej rozkręca i wszyscy finału ciekawi Strasznie nie mogę się doczekać gdy to wszystko u ciebie zakwitnie i się rozrośnie. Szacun za nakład pracy mimo braku czasu!
Tak jak Gruszka pisze pestkowe słabo się nadają na tego typu prowadzenie.
Wszystkie grusze i jabłonie tak.
Trzeba tylko by rosły na podkładce śrenio skarlającej i wybrać odmiany odporne na parcha(nie trzeba pryskać).
W prowadzeniu na kordon można na małej przestrzeni wsadzić więcej odmian.
przy takim prowadzeniu trzeba kupić drzewko nalepiej nie rozgałęzione
O zapylaczach trzeba pamiętać(nie wszystkie odmiany się wzajemnie zapylają,albo są samo pylne), najlepiej kupować u producenta to ci podpowie.
Mąż się uparł na sad na 80 cm
Ale mi Bożenko radość sprawiłaś, czyli nowy ptaszek u nas
Podejrzewam, że z casem więcej przyleci, bo podobno lasek w bnaszej okolicy pod topór idzie mają Dom Spokojnej Starości budować, ale nie wiem czy to informacja prawdziwa. Na chwilę obecną wycięli wszystkie krzewy i samosiejki i zostały tylko duże drzewa.
Miej do mnie cierpliwość bo pewnie jeszcze Cię wołać będę o pomoc w rozpoznaniu
Wiem i bardzo dobrze.Życie mnie nauczyło co to znaczy i jak mało prawdziwych dobrych ,fajnych i sąsiadów ( mam takich tylko na Debowym ) jest.
A przyjaciół ,znajomych nasze życie i doświadczenia przesiało.
Zostało nie wielu. Byly bolesne doświadczenia .Ale dobrze.
Tak z synem pomału lepiej. W nodze komórki po przeszczepie zaczynają się zrastac. Ale musi uważać aby nie pozrywac. Wszystko jest jeszcze mlodde i delikatne.
Poznajesz tą roslinke ??
Pięknie rośnie. I przypomina mi ciebie.
Dziękuję.
Kasiu patrząc na zdjęcie to wsypujesz w pojemnik od góry i przy rączce zdaje się masz pomarańczowy przycisk który naciskasz. Powodzenia na pewno to nie jest trudne i poradzisz sobie
Sylwia to jest samiec kapturki inaczej mówiąc pokrzewki czarnołbistej.Samiec ma na głowie czarny berecik a samica brązowy. Samiec pięknie śpiewa w ciągu dnia , cudnie , po prostu jak słowik.Tu tak na szyko jego nieco lepsze zdjecie.