Wsadź do ziemi z doniczkami, tak żeby brzeg było widać to jesienią jak liście zamrą znajdziesz i wsadzisz na właściwe miejsce już bez doniczek i tak 2 razy głębiej niż wielkość cebulki
No, proszę, jak tu się dzieje ogrodowo. Jak wbijasz "szpadel" to następny już zaczynasz w połowie szerokości poprzedniego...wtedy i zakrętasy nie stanowią problemu. Czy to zrozumiale napisałam ? )
stokrotki ale drogie, gęsiówki i prymulki.Do donic to jeszcze dokupię stokrotki jak będą tańsze, potem lobelie, gazanie, lwie paszcze i petunie.No może jakieś pelargonie zwisające i to wszystko.
Takie bratki kupiłam.
Nie kupuj takich zdechlakow. Widać, że był gdzieś sciśniety i nie ma wykształconych odrostow.
Swierk serbski może być mały, ale musi być gęsty i ładny z każdej strony jak dasz do dobrej ziemi to od drugiego roku od posadzenia ruszy z kopyta i ma dardzo duże przyrosty. Pierwszy rok aklimatyzacja w nowej głębię.
Kompostownik wciąż w fazie twórczej, budujemy go z drewniany bel zdobycznych, więc na materiał czasami trzeba poczekać. Maciek jutro będzie kontynuował, to może cyknę jakieś zdjęcie.
Komory będą mniejsze niż mam obecnie ( teraz dwie ok.120/120) jakieś 100/100, wynika to z materiału jakim dysponujemy i miejsca, w którym będą stały. Chciałabym móc składać sobie oddzielnie materiał tzw. mokry od suchego, żeby móc przekładać warstwami i mieć możliwość przerzucania kompostu. Będzie też miejsce na suszenie trawy. Marzeniem byłoby mieć tyle miejsca http://katarzynabellingham.blogspot.com/2014/10/jak-sie-robi-kompost.html
ale cóż
Czy wyjdzie mi ta "układanka" zobaczymy...
Tymczasem pozdrawiam wiosennie, późno-popołudniowym zdjęciem z pola dzisiejszej walki. Jutro ruszam na róże...
Prawie man się udało, choć zdjęcia mam tylko z początku prac niedokończonych, bo jak skończyliśmy to było ciemno. Ale brakuje nam ziemi. I maliny, jabłonki i inne roślinki jeszcze do wsadzenia. M wymyślił, że "pożyczymy " od jego rodziców z działki rekreacyjnej, której już nie uprawiają. Trzeba będzie jechać i bagażnik ziemi przywieść
Jabłonie rajskie na takim etapie
Wiąz camper downi zaskoczył mnie myślałam , że to pączki liściowe , a tu coś takiego
takie piękne niebo dzisiaj mieliśmy
Dzisiaj to chyba prawie wszyscy ruszyli do ogródków i teraz zastanawiają się co ich jutro boleć będzie My 12 godzin z małymi przerwami na jedzenie zajęliśmy się ogródkiem Ale chyba bardziej trafne będzie określenie stolarką. Docięte, nawiercone (przez mojego M ), pomalowane elementy czekały w garażu. Trzeba było tylko zrobić na nie miejsce, wykopać rośliny, przenieść je, wypoziomować, skręcić, obłożyć filią, wyrównać ścieżki, przerzucić kompost z dwóch kompostowników....