Dziękuję za cenne uwagi. Przyciąłem i zabezpieczyłem. Efekt:

sylwia_slomczewska napisał(a)

Też by mi nie było zal

No - ma sie te układy - pogoda dopisała a Panowie sie zrehabilitowali

ale by było fajnie gdyby nie ten mróz co liście zmroził

poradziły sobie z kobiercem goździka

fajny kolorek już

pierwszy raz szachownica będzie

Róże wczoraj posadzone
dwie poszły w miejsce zeszłorocznej dziewanny



i tak się zastanawiam właśnie bo dziewanny wykopaliśmy, z tego co wiedziałam dziewanna jest dwuletnia jak naparstnice( mylę się???)
Bo wykopaliśmy zdrowiutkie bardzo duże i mocne kłącza......przesadziliśmy w łąkę, ale nie wiem czy jest szansa, ze coś z tego będzie?

Nallar napisał(a)

Wiosna w wazonie.

Słodkie........................................

Wiosna w wazonie.

Danusiu Kochana , Drodzy Ogrodowicze !

Patrząc na dekalog Danusi , popełniłam kilka błędów w urządzaniu mojego mini-malistycznego ogrodu ,którego główną ozdobą w założeniu miał być soczysty , zadbany trawnik . Potrzeba odgrodzenia się od sąsiadów wymogła złamanie tych założeń . Stąd tuje , z którymi miałam na początku trochę problemów . Teraz przyszła kolej na zasadzenie drzew (wybrałam 3 rajskie jabłonie "Ola" i śliwę wiśniową Pissardii jako solitera . Na tarasie w trzech donicach posadzę za radą Danusi trzy thuje Globosa Aurea" . Dom w stylu bardzo nowoczesnym , minimalistycznym . Oto zdjęcia różnych części ogrodu :


to jest połączenie moich thuji

No to Wesołych Świąt dziś życzę

Ewa kolory cudniaste i szkoda że mało słoneczka jest aby się pełni rozwinęły.

Halinko i Kasiu. Napiszę Wam wspólnie jakie są moje obserwacje i wyczytane uwagi w necie na temat uprawy tych pięknych roślin.

1. W jesieni za mocno nie należy ich podlewać aby nie zgniły im korzenie.
2. Przed posadzeniem zmieszać trochę obornika lub kompostu z glebą bo to ogromne żarłoki.
3. Bardzo lubią światło.
4. Dosyć późno budzą się do życia na wiosnę i należy cierpliwie czekać.
5. Odmiany które kupiłem rosną na wysokość 30-40 cm, same się rozkrzewiają i nie należy ich uszczykiwać!
6. Co 2 tygodnie w ciągu wegetacji podlewać płynnym nawozem (np. do róż - rozpuszczam granulki w wodzie i tym podlewam). Ale uwaga : jak się zaczną pokazywać pąki kwiatowe na roślinach, należy przerwać zasilanie bo urosną im długie łodyżki na których są pąki kwiatowe i po rozwinięciu, kwiaty będą zwisać na boki zamiast wdzięczyć się do słoneczka na krótkich łodyżkach.
7. Na zimę jak nadejdą większe mrozy, okryć ( ja okrywam włókniną ale tylko na czas mrozów a najlepszym zabezpieczeniem jest pierzynka śniegowa).
Jak co, to pytajcie i chętnie odpowiem.

A to fotki z jesieni 2016 po posadzeniu.

Przepiękny hortensjowy szpaler Pozdrawiam gorąco

Wiosna idzie

Kawa napisał(a)

ojjjj ślicznie kiedy ja się doczekam takiego widoku
a pamiętasz jaką masz odległośc miedzy grabami a hortkami>

od płotu graby 1 metr, graby hortki - 1 metr, molinia bliżej bo rośnie na mijankę z hortkami.

tu widać graby i hortki ( + jarząbki jeszcze)



a tu z molinią

Dorotka, chciałaś wiedzieć na jakim etapie są moje kule do dekoracji wiosennej. Jeszcze nie do końca skończone........

No to jeszcze dla Was hortki - uwielbiam ten szpaler.
Osiągnęłam to co chciałam - uspokojenie wzroku kolorem zielonym, białym, limonkowym. Patrze na nią z tarasu więc to konieczne było.

wystarczy, że rabata bylinowa bucha kolorami.. choć nie wiem jak będzie w tym roku bo masa roślin po tych mrozach nadaje się do przycięcia na pniu..

Pszczelarnia napisał(a)

Agato, 26 szt. hort.(tutaj wznoszę oczy do nieba w podziwie) - sadzonkowałaś sama czy kupowałaś gotowe doniczki?

Ewo, kupiłam w doniczkach, przy takiej ilości otrzymałam rabat który mnie zadowolił. Poza tym to były ładne sadzonki.
Tak wyglądały po zakupie od razu i po posadzeniu.

Aurelllia napisał(a)

Śliczne dekoracje

Dzięki

AgataP napisał(a)

Ulcia,

hortek tam jest coś koło 26 szt chyba, nie pamiętam.
trawki to molinia variegata
w plecach hortek posadzony żywopłot grabowy

Dzięki

Magleska napisał(a)

sama te schodki ułożyłaś świetnie wyszły
przepiękne dekoracje parapetowe masz

Dziękuję za pochwały
Sama układałam, jeszcze zaczęłam od góry i dokładałam w dół.
Gdybym układała od dołu to nie wiem jak by mi wyszło u góry, czy bym nie musiała wgryźć się w środek skarpy. Ale tak by było, bo nie wyszłoby na równo.
A ja zrobiłam z góry w dół i wyszło tak, że musiałam podsypać ziemi ,żeby złagodzić skarpę.
Niech tylko ciepło się zrobi to będę obsadzać.

Ps. madzia jutro i w sobotę u Ciebie 14 stopni prognozują ( w sobotę z deszczem)

Znalazłam... zakręcona ja!