Nie było mnie trochę, powoli na nowo ogarniam forum.
Jakoś mi net w domu wolno chodzi, albo laptop wolny, bo na tablecie szybciej, ale wolę na laptopie.
Haniu, no nie miały koloru, schły im liście, , szybko przekwitły, czemu nie wiem; jedynie złocień Clara Curtis, było cudne kwitnienie i piękny zapach miodowy, wczoraj już wycięłam je.
Cieszę się, że rozplenice przypominają o mnie, niech rosną wielkie, jak u mnie. Ja mam kilka ogromnych kęp, nie wiem, co z nimi zrobić, bo już nie mam gdzie je wsadzić, muszę spod łuków wyciągnąć, bo zadusiły róże.
Zyskałam wolny czas, ale o dziwo, wcale nie mam więcej czasu, co za paradoks
tamaryszki i kalina nabierają koloru, śmieci full, ale robię już inaczej, wrzucam to pod mur, robi się ściółka i mam mniej plewienia.
a teraz porównanie
cedry libańskie 2017
podcinamy je od dołu, ale i tak szybko rosną i kiedyś coś trzeba coś wymyślić, bo widziałam w Anglii takie okazy, że strach się bać, co potomnym zostawię
a takie kupiłam w lutym 2011, do gruntu poszły w marcu
wycinaliśmy konary, tydzień temu, na klonie Flamingo
jak go kupowałam, facet mówił że osiągnie 2m, ma około 14, tak na oko
pełno do spalenia, grube konary suszą się i będą do kozy w domku letnim
No kiedyś kupiłam Irenko 100 cebulek i troszkę się rozmnożyły . To one szaleją nie ja .
Kalinę polecam, na wiosnę będę cięła i robiła sadzonki. Zajmuje niewiele miejsca i w Miłkowie na pewno się zmieści .
No widzisz, ogród dojrzewa a ja się starzeję, i cały czas obmyślam jak mieć w nim najmniej roboty . Mam nadzieję w przyszłym roku zakończyć przesadzanie i zmiany na rabatach, ale czy to możliwe, dopóki jest trochę siły by utrzymać łopatę ?
Szalejesz Ewo, tyle cebul, wiosna będzie cudowna zwłaszcza, że komponujesz kolorystycznie, plamami; ta kalina faktycznie cudowna, jarzy z daleka. Świetnie masz w ogrodzie, bardzo się zmieniło, dojrzało
Załapałam się na wyprzedaż czosnków, kupiłam bułgarskie i jeszcze dwie inne odmiany, błękitny i nie pomnę teraz.
Do tego iryski reticulata, mini narcyzy i miniaturkę tulipanów...
Teraz muszę pokombinować, kiedy to posadzić.
Jeżówki to jest moja miłość i tak... Zarażać mnie nie trzeba...
Moja kalina wyszła jakoś bez problemu. Perukowce też. Drzewka po paru latach same ładnie wychodzą. Ale tego nie mogę zostawić, bo zacznie odbijać...
Przygarniaj Mistrzu jesiennych marzeń kolory ,zapachy upajające nasze dusze spragnione ,krzewów różnorodne wzory.Niech cieszą Twoje i nasze cudu stworzenia postrzeganie .
Niech słońce do życia je obudzi, a księżyc odda w senne do rana wytchnienie,cichutkie spanie .☺
Budleja mi wyglada na Sungold, sliczna, spory krzak ale delikatna mrozowo.
Miałam wiele lat i dawała radę. Jabłonka tez urocza i kalina, zrobiłas fajne zakupy.
Ja wyciągnęłam z worków czosnki, musiałam więc je oznaczyć i rozłożyc w pudełkach, zajęły mi pół piwnicy i tak od 2 miesięcy leżą, może jutro, jesli przestanie padać, posadzę.
Taka budleja nie musiałaby mi się pchać, sama bym jej pomogła kalina przepiękna.
Te żółte jabłuszka mnie kusiły, ale ostatecznie zdecydowałam się na mniejsze drzewko. Miejmy nadzieję
Ewa życie pisze stale nowe scenariusze i tak naprawdę nie wiadomo kiedy jest ten czas - już się przyzwyczajam że trzeba go wyrywać dla spraw ogrodowych.
Dobrze że wykorzystałaś ten tydzień. Ja też miałam taki plan i skończylo się na jednym dniu - upss. No ale cudnie było i przynajmniej kilka fotek zrobiłam i jak zaglądałam do ogrodu to się gęba cieszyła i tylko smętnie spozieram na kosz z cebulami
Tak trzeba odmładzać ogród - czasem się do czegoś przyzwyczaimy i tego nie widzimy albo się nie chce - ja wywaliłam kalinę która mi nie kwitła i stale chorowała - więc powstało sporo nowego miejsca.
Więc pojechałam do szkółki i kupiłam na to miejsce zupełnie niezgodnie z planem ....kalinę .
I cieszę się bo już zaczyna kwitnąć - kalina wonna 'December Dwarf'