W miejscu gdzie upuchlaki wyżarły mi żurawki widzialam pojedyncze żółte kulki ale nieregularne, te na zdjęciach wygladają z powodu sowjej regularności na nawóz długodzialający...
Tesiu moje kulki byly pod gaulterią a żurawki rosną w innym miejscu, co nie zmienia faktu że gaulteria żyje a żurawki padly.
Nie jestem w stanie rozpoznać jaj opuchlaka od nawozu... Z jednych kulek nic nie wyplywa, z innych biała ciecz z innych woda... Podobno ta biała ciecz sygnalizuje, że to jaja opuchlaka...
Obawiam się ze jaja opuchlaka można wprowadzić do ogrodu w torfie..... Wiec nawet jesli roslina była z odkrytym korzeniem wystraczy że zainfekowałaś glebę skażonym torfem...jesli nie widać larw warto poszukać skoprupek po tzw linieniu larw. Po każdym sezonie zmieniają ubranko na wiekszy rozmiar i zostawiają charakterystyczną zachnięta rozkurszoną bialo-przezroczystą skorupkę w glebie. Jesli znajdziecie coś takiego w korzeniach to równieź jest sygnał, że żerowały tu larwy opcuhlaka, ktore orzeniosly sie w inne miejsce - podgryzać kolejną roslinę ...
Aniu ja oczywiście będę z M. - nocleg od piątku do niedzieli rano czyli dwa noclegi. Ja się mogę za szukanie zabrac next week, teraz muszę siedzieć nad planami i w głowie mi nie jest bookowanie wyjazdu...
Wrzucę temat przejrzenia dobrych ofert również M.
Irenko liczę, że to nie turkuć... Chyba bym go w rabatch dojrzała?
Brzozy albo zostana zaszczepione albo pójdą na podpałkę za kilka lat do kominka..... Bo wykopanie oznacza wyrywanie korzeni w rabacie w promieniu ok 3-4 m.... Lub poprzecinanie i wyrywanie na raty póki są młode... Za rok nie damy rady...ale wierzę w szczepienie, bo żal mi ich białych grubych pni...
Ewo przy ulewnych deszczach woda stała przed gabionami.... I nawet brzoza nie byla w stanie wypić nadmiaru wody... Rh ma pecha, że nad rurą od drenazu rośnie, gdy opady były zbyt intensywne woda z drenażu zlegla mu w korzeniach. Pomogły opuchlaki..... I pół rh zostało wycięte.... Drugie pół walczy. A teraz kolejny rh przy kuchni choruje.... Chyba się pogodzę, że moja gleba się nie nadaje dla rh
Ela ja się teoretycznie już przygotowałam, ściągnełam opisy z netu, filmy zapisałam na dysku, ale przejść od teorii do praktyki to dla mnie daleka droga....
Nie oglądalam, dzisiaj sobie obejrzę.
Calą zimę będę się edukować jak zaszczepić brzozę gałązkami long trunk.
Czy my mamy specjalistów od szczepienia na forum?
Wow pozachwycałam się fotkami!
Zazdraszczam września i października w ogrodzie, u mnie jakoś smętnie się w październiku zrobiło, mam za mało kolorów...
Gdybym Cię nie znała to bym uwierzyła
Siądziesz w ogrodzie zimowym, spojrzysz na ogród i znów nowe pomysły będą, z flanki na flankę
Na razie Cię budowa zmeczyła