Zdjęcia będą oczywiście, szkoda tylko że tak pochmurno.
Pismo obrazkowe najważniejsze . Miło mi, że Ci się podoba to co powstaje .
Bardzo dobrze . Przenieśli ten domek w 3 minuty .
A jeśli chodzi o ścieżkę to to jest nieco bardziej skomplikowane. Ścieżka nie musi być najkrótsza czy najprostsza bo będzie używana raczej rzadko - to takie "techniczne wyjście" - w zasadzie tylko do wyjścia z kosiarką na przedpłocie (i w tym zakresie musi być oczywiście wygodna, żeby się nie szarpać) lub gdy będziemy sobie chcieli skrócić drogę idąc do sąsiadów lub na spacer. Bardziej głowię się jak ją poprowadzić by było wygodnie wychodzić z tą kosiarką ale równocześnie by przesłonić widok na ogród. Ścieżka musi iść jakimś zawijasem. Tam dodatkowo jest problem ze spadkiem terenu w stronę drogi. Będziemy z eMem rozkminiać temat. Na razie widzę, że trzeba będzie przesadzić serba, którego w tym rogu posadziliśmy.
Asiu - dziękuję za podpowiedzi.
Z moim tempem działania to te nowe docelowe rabaty leżałyby kilka lat odłogiem ...
Już w tej chwili mam do zagospodarowania dwa kawałki na tyłach, no i reorganizację do przeprowadzenia na tych już istniejących ... a pomysłów brak
Ogród Any znam - jeden z pierwszych wątków, które przeczytałam. Odnajduję luźne podobieństwo w układzie fragmentu naszych ogrodów, z tą tylko różnicą, że u Any wszystko pięknie i harmonijnie współgra (wiadomo - miała trochę łatwiej, bo oprócz wyczucia smaku własnego miała też wsparcie w postaci danusiowego projektu).
U Any najbardziej podoba mi się rabata z brzozami i przedpłocie, reszta rabat też oczywiście przepiękna choć o innych charakterze - tak pod linijkę lub jako jednorodne przenikające/zachodzące na siebie plamy barwne - który to styl mniej drgań serca we mnie wywołuje.
Rzeczywiście dużo łysych placków u mnie, ale nie chcę przyprawić Ojca Dzieci Moich o stan przedzawałowy dokonując zakupów roślin o bulimicznym charakterze (na raz i ile wlezie i portfel zniesie). On z tych egzemplarzy nieogrodowiskowych jest. Totalnie nieogrodowiskowy . Więc te zakupy florystyczne stopniować muszę i na etapy czasowe rozkładać.
No i taki malutki szczególik - wyczucia smaku nie mam. To znaczy wiem co mi się podoba, paluszkiem mogę powskazywać i uargumentować dlaczego, ale by coś własnego stworzyć (nawet znając zasady i wytyczne) to już nie bardzo...
Tak więc jak widzisz - trudny przypadek.
I do tego mimo otrzymywanych rad robię po swojemu, by z czasem przekonać się, że ... trzeba było skorzystać z tych rad.
Wichury nie spowodowały ogrodowych strat. Trochę liści Giganteusów pofruwało sobie po ogrodzie. Liście na drzewkach trzymają się nieźle. Jedynie dereń Sibirica ołysiał.To nieprzyzwoite z jego strony.
Na dereniu Elegantissima liście są. Ale gdzie im urodą do tamtych.
Jedyne drzewo, które nie sygnalizuje jesieni, to klon strzępiastokory.
Po roszadach przedpłocie zyskało jesienne akcenty w postaci kolorów kaliny koralowej i oczaru.
Iwonka
świeczki w domkach zapalam sporadycznie ….częściej jesienią -jak je mam w domu ….na zewnątrz prawdę mówiąc w tym sezonie ani razu nie zapaliłam ….
dzisiaj pojechałam szukać świdośliwy …..a wróciłam z astarami ,małymi chryzantemami na parapet
i w dodatku od razu cały dzień tworzyłam nową rabatę ….jestem nie lekko ,a bardzo szurnięta -teraz rąk i pleców nie czuję
zdjęcie już prawie po ciemku zrobione
nie wiem co z tego będzie ,bo większość roślin zabrana z innych rabat ,gdzie już busz był -nie wiem czy się przyjmą -zobaczymy …
sesleria jesienna i gracki podzielone nie w takiej porze jak trzeba
mam tam 3 gracki,seslerie jesienną ,kupione dziś różne astry ,3 barbule,3 mini brzózki-nie pamiętam jak ta odmiana się nazywa ,oczara , kruszynę i grujecznika nisko szczepionego
i zrobiłam tą rabatę dziwnie ….tylko w dołkach dobroci -zdarłam trochę darń wertykulatorem ,zasypałam korą -na to jeszcze dam tekturę i dosypię dobrej ziemi ( mam zamówioną od ogrodnika -podobno dobrą -mieszaną z obornikiem ,kompostem -okaże się )a dopiero na wiosnę jak to się przegryzie przekopię wokół tych roślin
wiem ,że od d...strony ale oglądałam i czytałam gdzieś o takiej metodzie szykowania nowych rabat -eksperymentuję więc
tu przy wiśniach też zamierzam tak zrobić ….wiosną okaże się czy pójście na łatwiznę przyniesie jakiś skutek albo będę zadowolona ,albo chwasty mnie pokonają …..
buziaki cieszę się ,że spowrotem chce mi się kopać
Madzia, jakie ty masz fajne dyniowe osiedle! Zapalasz czasem w domkach świeczki?
Skalniak się rozrasta cudnie. Będzie trochę materiału na nową część. Z tymi doniczkami i zakupami to my wszystkie chyba lekko szurnięte jesteśmy i nienasycone. U mnie miejsca brak a nadal kupuję. Niedługo sąsiadom przedpłocie chyba będę obsadzać.
Jak to dobrze, że są dziewczyny i wyciągnęły na wycieczkę. Tego czasami trzeba by power powrócił. Oglądanie pięknego ogrodu. Ściskam
No właśnie tak bardzo chciałam kwitnące przedpłocie... że naprawdę mi przykro ale nie wyobrażam sobie akcji wykopywania i wkopywania na nowo właściwych sadzonek KF...
To prawda, miskanty są niesamowite i nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich...
Wiesz co, myślę że w A. mają nieźle namieszane z Miskant ami. Jak kupowałam gracki, wyglądały właśnie jak Kleine Fontanne i byłabym mega wkurzona bo chciałam gracki. A jak w zeszłym roku kupiłam Kleine Fontanne na przedpłocie to mi wysłali gracki.... Nosz jasna ciasna...
No nic, nie będę przesadzać kilkunastu miskantów, będą gracki na przedpłociu... Ale nie omieszkam do nich napisać, żeby sprawdzali rośliny które sprzedają.
Jak ja się cieszę Wiolu z tej deszczówki Mam poczucie, że robię coś dobrego i jest to bardzo miłe.
Łucja, Ty to z różanym rozmachem potrafisz zadziałać ! świetne zmiany u Ciebie, to przedpłocie idealne do różanego ogrodu
Ja mam w planach zamówienie kilku róż, ale jeszcze nie potrafię zdecydować się na odmiany - pewnie będę się do Ciebie zgłaszać
a w ogóle to wieczornik mnie ciągle chce zmylić - jiż kilka razy się za niego łapałam myśląc, że to chwast, ale w porę sobie przypominałam co to za roślinka
Nie przyjrzałaś się - co nieco dałoby się obgryźć
Wszystkie wymienione drzewa marzą mi się jeszcze na mojej działce. Może na ta drugą upchnę? Choć mój sąsiad drży na widok każdego, a tym bardziej liściastego, drzewa
Na pierwszym miejscu - jarząb, może być szwedzki