Tulipanowce u mnie przez pierwsze 5 lat nie rosły prawie wcale dopiero teraz trochę przyspieszyły, ale na razie ze wzrostem jakoś szału nie ma. Grab fstigiata to bardziej kolumna chyba, bardzo cienia nie da, raczej taki wąski pasek. Ja bym tam się zastanowiła nad jakąś wiśnią ozdobną. Wiosna kwiaty potem cień, jesienią kolor przebarwień. No i wiśnie miewają śliczną korę.
spam kuklikowy ale ja je uwielbiam, szczegolnie sentyment mam do kuklikow zwisłych, one mnie lubia z wzajemnoscia. Kępy dorodne i dajace sie rozmnozyc, mam juz własny ich przychówek.
Ten klon wyglada na delikatnego a jest pancerny i bardzo szybko rosnie. w sezon przybral w masie kilkukrotnie, dostalam biede patyka z kilkoma listeczkami, teraz ma korone w obwodzie około 80 cm a stanowisko pod sosnami, lekko nie ma drugi urosl podobnie w sezon.
najpozniejszy ale z najpełniejszymi kwiatkami, judaszowiec Pink Pompons, w koncu sie doczekalam kwitnienia. Wiosna ten judaszek został mocno przyciety, za duzy urosl a przesadzic go nie bede bo wyraznie miejscowka mu odpowiada.
i jeszcze zadarniajaca tiarella Wherryi, tej nie trzeba skubac, rozsadzac ani dzielic, no chyba ze chcemy sie nia podzielic poza tym jest świetna.
Chyba wstrzymam sie teraz z cieciem mojego wielkiego klona palmowego, poczekam do wiosny do okresu bezlistnego i wtedy uformuje, teraz obawiam sie choroby grzybowej, jest za wilgotno i za zimno. Podwiążę go tylko zeby tak nie bałaganil.
Gosiu, kukliki już dzielę dla znajomych. Ten pomarańczowy niski przyrasta przez cały sezon i potrafi kwitnąć nawet latem czy jesienią. Właśnie go podzieliłam i trochę układ rabaty zmieniłam. Jak wykopywałam, to byłam zszokowana- z malutkiej sadzonki jak dwa palce po dwóch sezonach średnica rośliny była 70cm.
Tu było 5 sadzonek na początku
Po dzieleniu trochę ograniczyłam kępy, zrobiłam za to 7szt i kilkanaście sadzonek dla innych.
Pewnie truskawkowiec, mam dotykowy ekran w kompie, więc mogłam sobie go powiększyć.
Jakie działania, no cóż, to trudny przeciwnik, jest cały wątek na temat opuchlaków. Są rózne sposoby, ale raczej nie do wyeliminowania na stałe
Ja mam porozkładane niewielkie deseczki pod róznymi roślinami, rano robiąc obchód zaglądam pod nie, przeważnie tam siedzą na spodniej stronie, tylko delikatnie podnoś żeby nie spadł.
Można też robić opryski mospilanem, najlepiej w porze kwitnienia truskawek, ja stosowałam wrotycz, u mnie to nie dawało żadnych rezultatów. Można podlewać różnymi środkami,
można wykopywać rośliny i sprawdzać w korzeniach i w glebie, u mnie były masy tego w rozchodnikach, wywaliłam po raz kolejny wszystkie, a tak mi się podobają.
Poszukaj czy nie masz jakiś słabych krzaczków truskawek, sprawdź w ich korzeniach i ziemi czy nie ma larw, no, to taka zabawa dla wytrwałych