Słuchajcie, rok temu 18.03. miałem posadzone do ziemi pierwsze bratuchy...w tym tygodniu muszę się rozejrzeć Tylko czy zima nie wróci...(tfu tfu)
Poruszenie dzisiaj na O...wszyscy jak pszczoły się uwijają Ale super okres
w ostatni piątek słońce u nas przygrzewało, skowronki śpiewały, zabrałem się za grządki.
Najpierw poszedłem do zadołowanych donic.
odrzuciłem jedlinę a tam... lód! Skała.
Ledwie jeden hiacyncik się przebija.
Musze szybko wydobyć donice ponieważ zbyt głęboko zakopałem. Ale to dopiero w poniedziałek. Mam nadzieję, że ziemia rozmarznie.
Później na rabatę przed domem.
Na okrągłym klombie
i na rabacie jedlina
TAK u syna idzie w końcu my lepszemu.
Wiosna jeszcze mnie w obroty nie wzięła. Raczej zima trzyma z zaleglosciami różnymi. ALe nic. .póki ona się rozkręci to może i ja nadaze za nią i z nią.
Elu, cofnelam sie do ostatniej wiosny i widze,ze kilka roslin bylo wczesniej. Np cesarskie korony, w tamtym roku fotnelam- 3.03. Dzisiaj patrzylam, narazie ani sladu cesarskich
Spojrz
Krokusy byly duzo wczesniej
i za pare dni bylo znowu tak
W marcu jak w garncu Ciesze sie kazda chwilka...czy to nowy krokusik, czy platek sniegu....
WIOSNA to często zgina nas na kolana; żeby lepiej coś zobaczyć i bardziej móc się cieszyć.
Do wachania to jeszcze trochę. ..trochę i będzie nam się buzia śmiała.
I inhalacje wiosenne w pełni będą .
Podziwialam twoją szafkę. .Światnie wyszła .
najpierw rozpoznałem Kasię
Później dołączyliśmy do reszty
Piotrze, Koliberku, Anitko, wszyscy których spotkałem na Targach
jeszcze raz dziękuje za przemiłe spotkanie .
Dziękuję za wzruszenia i radosny czas w Waszym towarzystwie
Było wspaniale spotkać się z Wami w realu a nie tylko na forum Ogrodowiska choć i te wirtualne spotkania wiele mi dają.
To spotkanie udowadnia, że odległości nie są ważne, warto je pokonać dla tak miłych chwil jakie doświadczyłem
Pozdrawiam wszystkich