Natko, Gosiu generalnie doniczek też nie lubię Wszytko będę sadzić do gruntu. Czosnki na jesień też i co roku dokupować będę nowe Nie jestem doniczkowym ogrodnikiem Kasia drzewa rzeczywiście w tym roku dały czadu Myślę, że pogoda do tego mocno się przyczyniła
Hej Poli
Aniu masz dojrzały ogród, mimo, że młody przecież. Pamiętam, że kupowałaś dośc duże rośliny, ale nawet mimo tego rosną Ci jak na drożdżach- już chyba tylko doglądasz i podziwiasz. Zazdraszczam po cichutku ale tak pozytywnie- chciałabym już ten szmat drogi mieć za sobą.
Aniu, zapytaj męża co On kupuje na gryzonie. Kupię, bo przecież w tym roku wyżarły mi cztery drzewka i mnóstwo bylin. Byliny pal sześć. Ale drzewek mi strasznie szkoda, bo kupuję malutkie i to co urosło i cieszyło padło łupem tych kanalii.