Elu wiem dużo o chryzantemach bo je hodowałam na sprzedaż ale te dziwne odmiany to nowość i próbuję drogą własnego doświadczenia dojść do pewnych rzeczy .Wiem że to nie zawsze się udaje ale spróbować mozna.
Zawitka mam dużo młodych siewek gaury jutro zrobię fotki to wstawię u ciebie i sobie porównasz.
Zrobię fotkę liści.
Te nakropienia na listkach to nie czarne tylko bordowe plamki.
Zresztą zobaczysz jutro.
Ja miałam jednego bukszpana i w tym roku ćma zzarla. Jutro usunę Spale aby jaja,larwy nie przeżyły.
Astry, chryzantemy to wszystko sztucznie pędzone, lub skarlone. Kupujesz małe za to ok 1 metra. Trzeba się z tym liczyć że nawet w szkółkach kłamią. Nie raz się z tym spotkałam jak klientom wmawiają.
Dostałam od Anabell Hani w zeszłym roku Chryzantemy ona też niektóre dostała od Zoji może pamiętacie.
Nie mogę narzekać dla mnie wysokość obojętna może być wyższa. Trochę późno w tym roku pąki się rozwijają więc nie pokazuje. Będę je przesadzać w na lepsze miejsce.
Piękny kolor mają te zawilce.
Aniu w tamtym miejscu dwie sztuki rosną już kilka lat. Mam jeszcze w dwóch miejscach, to jedne były niziutkie i kwitły mizernie, a drugie posadzone w tym roku, zbudowały ładne rozetki i czekam na przyszłoroczny pokaz od nich.
Mirko pewnie tak, ale jakoś od razu tego nie zrobiłam i tak zostały.
Jesień jak jest słoneczna, to pięknie koloruje świat. Żałuję, że tylko z jednej strony są graby, bo olchy się nie przebarwiają.
Tak Asiu zimują.
Ty też tak działasz, no bo jak inaczej na takim areale sobie poradzić?
Plan na skarpę z trawami fajny rozrysowałaś. Pewnie będę coś zgapiać.
Te ostatnie chryzantemy muszę przesadzić, bo na razie rosną przy porzeczkach na tymczasowym przechowalniku.
Z bodziszkami próbuj koniecznie. Ja jeszcze Rozanne będę próbowała na wiosnę rozmnożyć.
To w takim razie kolejna roślina do przesadzenia na wiosnę. Może znajdę jej lepsze miejsce, bo szkoda byłoby aby znikła.
U mnie to nie problem z paleniem. Dużo nie palę bo prawie wszystko kompostu je oprócz tych dębowych liści. U mnie wydmuchow daleko od sasiatow i wtedy palę (suche) jak wiatr wieje w stronę pola.
Asiu nie wszystkie liście dębów nadają się na kompost. Te zwykłe to raczej palę po trochu. Zwykle mają na liściach grzyba czyli szara pleśń.
Mam dęba Monumenta i te dęby blot te nie są porażone więc je podsypuje pod tuje.
Liście dębu mają garbniki i trudno się je eliminuje potrzeba 3-4 lat. Mówią najlepiej liśćmi ściółkować same dęby.
Tuja to nie zaszkodzi nie daje grubej warstwy to po jakimś czasie się rozłożą.
Monument kolumnowy Na focie pierwszej cykniety do połowy. Na 2 cały ma ok 15 m wysokości. Liście długości ok 20 cm lśniące.
Kasiu liści nie wyrzucam. Kosilismy liście na trawniku więc są zmieszane z trawą. Szybciej przegnija.
Za tydzień zrobię miksturę z drożdży i stratę podleje towar się przerobi.
Mam ich stertę.
Ok 1/3 jeszcze jest na brzozach to sterta się powiększy. Kompostownik zapełniony więc muszę pryzmy robić. Na wiosnę rozsypie po rabatach.
Kompostu je tylko liście brzozy,klonów, grabu i buków.
Dębowych nie za twarde. Sypie pod tuje
U mnie też dwa ciemierniki nigery o pełnych kwiatach mają pąki ledwo wyłaniające się z ziemi, obstawiam że zakwitną w styczń-luty. Ale mam też dwa ciemierniki wschodnie i korsykański te kwitną u mnie bardzo późno pod koniec kwietnia-maj a aż do końca czerwca. W gruncie kwitną ok no chyba że jest to młoda sadzonka to może w pierwszym sezonie nie zakwitnąć.
Kasiu pięknie masz. Odpisze może jutro więcej.
Jestem zmachana dzisiejszym dniem z liśćmi roboty od groma. Jeszcze dzisiaj wiatr był co zebraliśmy to znowu nawiało.
Widziałam wczoraj na niebie 2 tęczę. U nas troszenke skropilo tyle co nic grabienia nie przerywałem. Chmura przeszła bokiem
U nas na wsi założyli światłowód i wreszcie skończyły się problemy z internetem. Ogród po gradobiciu się odrodził, ale w lecie mieliśmy potężną ulewę i ona też "zmotłosiła" ogród.
Dziękuję Asiu i Grażynko
Podziękuję zbiorowo za uznanie za moją pracę to miłe, ego tak lubi
O!! Super! Powodzenia
U, hu, hu! Tym bardziej cenne, odbiór budowlany musi być
pięknie napisane, dziękuję w imieniu swoim i płci. Zaraz, zaraz, ale jakie płcie masz na myśli? Bo jest ich 56 teraz
Sylwio dzięki za podpowiedzi i pomysły (to dotyczy również poprzedniego wpisu o rogalu )
A to poniżej nowość ogrodowa - zakwitł w donicy czarny puchaty kwiatek ze zwisem:
Chryzantemy z pierwszej fotki z żółtym oczkiem mam są bardzo ładne. Dostałam wiosna od Irenki i ładnie się rozrastają. Muszę je przesadzić dać im więcej miejsca.
2 ostatnie fotki przepiękna chryzantema. Nie ważne, że wysoka zawsze można ją czymś posadzić. U mnie jeszcze niektóre w paczkach.
Odnośnie bodziszkow też będę od wiosny eksperymentować. Spróbuję zadołować kilka pędów może wypuszcza korzenie.
Kasiu jak wiesz fota nigdy nie odda tego magicznego widoku.
Nie wiem jak u was była to godz 10.00 mgły już nie było, ale liście były bardzo mokre. Wyglądały tak jak by przeszła ulewa.
Mam wejście do domu od północnego wschodu teraz słońce nie dochodzi schody i kostkę mam cały czas mokrą.
Pięknie przebarwiające się proso. Ja nie mam szczęścia zlikwidowałam je mam tylko jedno które miało się przebarwiać na czerwono jest żółte.
Miałam proso które po każdym deszczu się łamało po prostu leżało jak każde zboże.
Zæbki czosnku sądź wyrosną wiosna i będą kwitły. Też takie sądziłam wczoraj z moich które się rozmnożyły po 3 latach z jednego zabka posadzonego 3 lata temu wczoraj wykopała 30 ząbków.