Wyjaśniła się zagadka z lata co za ptaszyna nocuje w tubie ( która była wypełniona rurkami dla owadów- ubywało , ubywało, aż znikły całkiem , a pojawił się całkiem nowy mieszkaniec, choć też skrzydlaty)
U nas pięknej pogody ciąg dalszy, wreszcie pojawiło się słońce i człowiekowi od razu humor wrócił.
W ogrodzie przyjemnie, miałam dzisiaj jechać popracować , ale trafiłam płytki do łazienki do nowego domu i pojechałam je kupić pół dnia mi zeszło, ale jestem szczęśliwa.