Zaglądam z wiosennymi i świątecznymi pozdrowieniami.

Ja też nie lubię jak od razu robi się za ciepło. Najbardziej lubię te przejściowe okresy w roku, prawdziwą długą wiosnę i prawdziwą długą jesień. O ile z jesienią nie jest tak źle to wiosna ostatnio bywa późna i krótka, tak że od razu z kozaków i zimowych kurtek przechodzi się w cienkie wiatrówki i swetetki oraz letnie buty. Właściwie nie nosi się teraz ościeży takiej przejściowej.