Bea napisał(a)

Ja nawet też jestem za pierwszą, tam też jest kulka na nóżce.

Czyli reasumując , podobnie jak Sebek kofffasz nogi

A wiec zdecydowanie kulka ??...

.......... A na wspólne obiecane zakupy już się cieszę

Sebek napisał(a)

Poczytałem o zwłokach......Bleeee....Ale co do puzzli - szczerze to poszedłbym w formy pienne, bo zyskasz drugie piętro i dzięki temu przestrzeń....A w nóżki zawsze możesz im coś dać

Aleź tu Fssszyscy nogi lubią .....

Też mi się ta kulka podoba , tym bardziej ,że jak odrobinkę przesunę obręb tej podwyższonej rabaty , to się kulka w lustrze będzie przeglądać

Dzieki

Basia - róże dla mnie nie są nudne, codziennie je macam i oglądam, one z pąków wypuszczają nowe kwiaty, cieszę się nimi, ale dla Was może już to nudne, dlatego się asekuruję.

Ania - zaskoczyłaś mnie różą i to bardzo pozytywnie. Królowej Szwecji nie mam, choć to angielka. Pomogła naszym różom w tym roku łagodna zima, bez wątpienia.

Karolina - nasiona jeżówek właśnie od Ciebie dostałam, ładnie wzeszły i rosną, zobaczymy w przyszłym roku jakie będą, spodziewam się białych i różowych. Kółka z Wojsławic można przysposabiać, mnie się podobają. Kiedyś było tam tylko jedno, teraz rozmnożyły się tego typu obsadzenia.

Jola i Ewa - wianki na groby bliskich zawsze robię sama i zawsze z żywych roślin, na gąbce. Dziesięć sztuk dla rodziny własnej i małżonka. Moja mama też przez lata je robiła, ale każdy kwiatek czy zielony dodatek mocowała drutem i w dodatku zawsze robiła to w zimnym garażu i marzła. A tata robił sam znicze, tzn. zalewał stopioną stearyną duże czarne znicze. Miały knoty zrobione z grubych lin. Tylko takie paliły się dłużej, choć strasznie kopciły, bo kupne były do niczego.
Z uwagi na dobrą jakość obecnych lampek do roboty zostały tylko wieńce, bo gotowe nie bardzo mi się podobają, robię je na dużym stole w domu, nie w zimnym garażu i mam gąbkę florystyczną, druty niepotrzebne.
Eukaliptus oczywiście żywy, bukiet typu wiecheć z kilkunastu gęstych gałązek kosztuje na giełdzie 10 zł, więc jak to napisała Ania Asc zaszalałam (mineralna osiem słomek) i nabyłam, podobnie jak kapustę i chryzantemy. Gałązki jodły czy świerka, hortensje i mahonie były oczywiście z ogrodu.
Ten eukaliptus jest prawie taki sam jak ten który jedzą misie koala. Ładny, szaro-błękitny, bywa dodawany w kwiaciarniach do bukietów.

Sebek - no właśnie, stylistyka gotowych wyrobów na Wszystkich Świętych bywa mocno kontrowersyjna, chociaż zdarzają się rzeczy ładne, ale zbyt rzadko, niestety.

Ania An-tre - z kapustą eksperymentowałam pierwszy raz. Widziałam ich mnóstwo na giełdzie, w rozmaitych kolorach, nawet ufarbowane nie wiem po co. Najwyraźniej są modne.

Sebek napisał(a)

Poczytałem o zwłokach......Bleeee....Ale co do puzzli - szczerze to poszedłbym w formy pienne, bo zyskasz drugie piętro i dzięki temu przestrzeń....A w nóżki zawsze możesz im coś dać

Sebek dobrze pisze

Sebek napisał(a)

Róże, róże i róże....No każda piękna - tylko skąd brać miejsce? Na szczęście zawsze mogę przyjść do Ciebie pooglądać

Sebku z ogromną przyjemnością będę cię gościć

Piękne miejsce...Szkoda, że przez mgłę nie widać Pooglądałbym też ten piękny las, ale drzewa mi zasłaniają....No i jak żyć? Macham!

Danusiu te Twoje zwroty to opatentuj....Doradzam na pałę świetne Macham i czekam na dalszy ciąg serialu

Róże, róże i róże....No każda piękna - tylko skąd brać miejsce? Na szczęście zawsze mogę przyjść do Ciebie pooglądać

Poczytałem o zwłokach......Bleeee....Ale co do puzzli - szczerze to poszedłbym w formy pienne, bo zyskasz drugie piętro i dzięki temu przestrzeń....A w nóżki zawsze możesz im coś dać

Ja bym posadził coś zimozielonego, ale jak piszesz o tym śniegu to ten winobluszcz wydaje się najbardziej rozsądnym rozwiązaniem....Bo tego mogłaby dojść werbena patagońska lub kosmosy, żeby również latem coś kwitło

gierczusia napisał(a)

Dzizassss ... Toż to szaleństwo wyjazdowe sie szykuje .... Tzn wyjazdowo - imprezowe

Dobrze wiedzieć

Macham Irenko i duuuużo sił życzę

Wiązanki na groby bardzo mi się podobają - z wyczuciem piękna połączonego z elegancją Też w tym roku zrobiłem i również w bieli, bo takie w stylu wieś tańczy wieś śpiewa albo made in China to dla mnie profanacja dla powagi chwili i osób dla których je zanosimy... Macham

Dziękuję, że zaglądacie....Dzisiaj może trochę z Wami posiedzę, bo jutro piszę tylko mały katechizm - jak to dobrze, że będąc dzieckiem chciałem zostać księdzem - teraz przynajmniej pamiętam wszystko Ale powołania już takiego nie mam....No chyba, że zniosą celibat
Ale ogólnie humor mam dziś zepsuty i to na maxa....Ale o tym pisać nie będę, bo szkoda słów...

Idę do Was

Sebek napisał(a)

... jutro napisze polski, druga matmę, a trzecia fizykę

Powodzenia Sebek! 3-mam kciuki

A co jest w tym najlepsze - okna i tak sam wszystkie w domu myję! No nie narzekam, tylko obracam to w żart, bo wiem, że będzie tylko gorzej....Ale to chyba nie śmieszne z mojego punktu widzenia

Sebek, hehe, ależ Ty jęczysz, jak baba! Albo dziecko W końcu to egazmin dojrzałości, więc jeszcze możesz


My już odwaliłyśmy robotę, teraz pora na Ciebie. Teraz mamy ... mycie okien w zamian ... Melduję, że matura zdana i 17 okien umytych (3 z wewnątrz, bo dachowe, a zaczęło padać), dobrze, że nie przy kazdym parapety. Czeka mycie lodówki, ale coś zaczynam jęczeć...

No to błagam znajdzie sposób by się zamienić - to Wam umyję z góry na dół calutkie ogrody zimowe Jedna z Was za mnie jutro napisze polski, druga matmę, a trzecia fizykę

Sebek napisał(a)

Wolę zdecydowanie mycie okien niż Żeromskiego

a ja odwrotnie .... zdecydowanie pozdrawiam Sebek

Sebek, zaglądam po dłuższej przerwie i pozdrówka Ci zostawiam

Sebek napisał(a)

Wolę zdecydowanie mycie okien niż Żeromskiego

a ja odwrotnie... Może się zamienimy, ja poczytam.....