Powoli szykuję dom do Świąt.
Rozpoczynam spokojne przygotowania, rozmyślam, planuję, dekoruję.
Sprawdzam co się przyda, co się zepsuło, a co trzeba dokupić.
Tradycyjnie, sporo dekoracji zrobię sama.
Odświeżyłam kilka wianków. Dokupiłam lampki.
No i oczywiście ... zniosłam ze strychu adwentową wioskę.
W pierwszą niedzielę adwentu zapaliłam pierwszą świecę.