Anetko
Pastella bardzo mi się podoba dobrze zimuje aczkolwiek ja ją kopczykuję ... liście ładne błyszczące zawsze jak są młodziutkie ale czy teraz sa blyszczące hmmm ... może jutro wkleję Ci po prostu zdjęcia jesli chodzi o kwiaty teraz zaczyna wlaśnie kwitnienie ale już w pąkach fajnie wygląda ... ogólnie róże już od maja porządnie zdobią rabatę ... będzie kwitła dobre dwa a może trzy tygodnie ... zmienia bardzo kolor od różowego przez jasnoróżowy do kremowego ... mnie sie to akurat bardzo podoba ... jedyny jej minus jak dla mnie to to, że jest niska ale może to dlatego, że ciągle ja przesadzam ... w ubieglym roku dwa razy nawet ... mam nadzieję, że w tym sezonie bedzie miała w końcu szansę pokazać na co ją stać ... u niektórych dorasta nawet do 100/120cm
Dzięki Łukasz. Dobrze że hortensje długo kwitną to chociaż dłużej pooglądam.
Aż źle to wygląda, zdecydowanie wolę jak rosną pojedynczo.
Ja zawsze marudzę na początku czerwca bo kwitnących mało
W takim razie zaryzykuję kilka, w końcu nic nie tracę
Tym bardziej mi miło, a tak ładnie to tylko na zdjęciach wygląda Jeszcze duuuużo niedoróbek do poprawienia.
Ta część jeszcze nie do końca skończona, brak pomysłu bo rabata jest w kwadracie, jakieś 4 x 4 m i kombinuję co dalej. Jakieś zdjęcia jutro postaram się zrobić, może coś podpowiesz
Kolor mają bardzo fajny, zupełnie inny od Limelight. I wcale nie są takie małe, można je spokojnie wyprowadzić na dosyć wysokie, ja swoje ścinam wiosną radykalnie.
Nie wiem tylko czy na tle żółtych thuj będzie je widać...Zleją się zupełnie.
Zwykłe Limelight też można mocniej ciąć, ja po 3 sezonach mam w miarę niskie.
Wiesz, że kilka dni do niej nie zaglądałam, oblukam dziś Ale lało u nas we wtorek to sucho nie ma, w cieniu ją dałam, liczę na nią.
A jak gracek, urósł coś?
Renia, jeszcze trochę, ma być trochę chłodniej w prognozach, fajnie byłoby się wstrzelić, ale jak ja tego nie lubię i nie umiem - stres to dla mnie jest wielki!
A wiesz, że mam jeszcze jedną kostkę?
Dereń Milky Way a wokół niego kwadracik z 18 bukszpanów - tylko miejsce jeszcze niefotogeniczne, to za jakiś czas pokaże.
Dzięki, że napisałaś, spróbuję - co mi szkodzi - listki były na tyle małe, że trudno jakiekolwiek oznaki choroby zauważyć, ja myślałam, że mróz go załatwił, bo w bardziej wystawionym miejscu jest, a ten drugi w zaciszu za domem, ale czy to możliwe?
A teraz na Twoich ŚŚ pojawiają się nowe listki w miejsce tych co uschły?