Nadzór jak widać jest. Widać już wodę i rośliny. Jałowiec Boulevard, którego sprezentowałem żonie szwagra i moją perełkę. Sosna oścista. Kupiona w Gdańsku. Przywieziona w VW Golf V. Moja ulubiona.
Techniczna sprawa. Dla osób, które szukają DIY. Zbiornik na wodę w obiegu zamkniętym. Beczka plastikowa 240 litrów po ogórach. Pompa Jebao (Chińczycy mogli by sprawdzić, co to może oznaczać w innych językach). Wydajność 12000 litrów na godzinę. Otwory w kamieniu 32 mm. Sam wierciłem i był zonk.
Najpierw 28 mm i wąż nie pasował .Ale potem zobaczyłem wylewki lampki. 32 mm średnicy. I wierciłem znowu. Tanie wiertła z ale drogo. Wyszło z tydzień działań po pracy. Generalnie 150 cm wiercenia. Chciałem, żeby cały kamień był mokry. Dlatego są 4 otwory.
Kratka nad beczką.
Robota idzie.
Do pompy i oświetlenia potrzebne zasilanie. Wyjęta kostka. I puszczony prąd pod nią. Kiedyś tą kostkę zamienię na granit …
Tu widać dalsze prace
No i efekty końcowe, dzienne i nocne. Zamontowane oświetlenie sosny ościstej.
No i tyle opowieści o 30 m2. Ten teren skończyłem w lipcu. I działam dalej. Obecnie jest chłodno. Więc prace outdoor generalnie zawieszone.
W następnych wpisach mam zamiar przedstawić Wam jak robię lampy z bambusa i kamienia, dzwony, gongi, strumień w ogrodzie – mokry i suchy, moje inne dziwne pomysły, książki i portale o ogrodach japońskich, które przeczytałem, moje pomysły jak oświetlić ogród, moje rośliny.
Poniżej filmy z budowy i działania żródełka.
https://youtu.be/BhF2h6Wtt2A
https://youtu.be/KH6-Mn3aH-s
https://youtu.be/25dKfkA0I0g
https://youtu.be/q1ml52Nh3_c
https://youtu.be/MsSr1NdEYYo
Pozdrawiam Wszystkich pozytywnie zakręconych.
KRIS