Gorzej gdy planują naprawę sprzetu w piątek albo w wieczor poprzedzający świeto... Moją lodówkę tak naprawiali.... Ani w piątek ani 14.08 sie nie udało.... Że o piekarniku i ekspresie za przykładem. Izy nie wspomnę
Ani o brzozy ani o bukszpany się nie boj, to mocne potfory. Bukszpany nigdy mi w gruncie nie wymarzły, w donicach tak. Jeśli kupisz dobrze pukorzenione, posadzisz i przysypiesz korzenie gruuuuuuubo korą dadzą radę. Tylko dopóki nie będzie mrozów trzeba dbać aby miały wilgotno a w mroźne zimy cieniować w pierwszym roku... Potem już nic nie robię, nawożę i tnę Chyba nie ma mniej wymagających drzew niż brzozy...
Bardzo jestem ciekawa tego rozparcelowania ziemi, pokazuj serial w odcinkach!!!
Ale ja juz więćej nie bedę kupować tulipanów, mam wystarczającą ilość. Brakuje mi tylko krokusów, ktore wraz z upływem lat będą się rozmnażac.
Tulipany będę dokupować po 50 szt jakis nowych ładnych egzemplarzy. Na chwile obecną ilosc optymalna do mojego ogrodu
Sadzenie cebulowych nie moźe byc za karę a takie ilości jak my mamy do posadzenia to praca katorżnicza
Viva twój ogród jest zachwycający, róznorodny a jednoczesnie uporządkowany, poczochrany i przycięty, zielony i kolorowy. Uwielbiam oglądać Twój ogród
Czy graby fastigata puścisz wolno czy będziesz je formowć?
Żywopłoty we wszystkich kolorach jesieni są zachwycajace, jak nie kochać liściastych???
Anek za często chorujesz, spadła ci odporność (wiosną byłaś też mocno chora!!!) .... Musisz wyleżeć w przeciwnym razie choróbsko porwróci.
Wielkie dzięki za ciski, ale będzie miodzio, idealnie zasłonią barierkę i bajzlownik
Taka ilośc to z dwoch lat... Bo wykopałam ubiegłoroczne gdyż nie kowneniowały mi kolorystycznie....
W przyszłym roku nie wykopuje..... Tak mi się dzisiaj wydaje.....
Ogród przejaśnia się po nocnym ulewnym deszczu (huuura nawozy rozpuszczone) Mgła się rozrzedza i będę sadzić do nocy, tylko kawę z wami wypiję
Nawiazując do kwestii nawozów... W ubiegłym roku nie planowalam jesiennych bo wydawało mi się, że rosliny były wystarczajaco intensywnie nawożone. Jednak wiele roślin wykazywało niedobór żelaza i magnezu jesienią . Dlatego w tym roku przewiduję, że mają jeszcze chwile czasu na wzomocnienie przed zima... Spóżniłam się z sypaniem miesiac.... Liczę na długą jesień i zimę dopiero od Boźego Narodzenia
Bożenko problemem był podmokły teren i w moich dwóch ogordach usmiercibm 5 klonów palmowych..... Teraz kupiłam wydaje się źe odpornego Trompenbur, posadziłam go na warstwie drenażu i minimalnym podwyższeniu. Poszukałam w googlach teź się będzie wybrawiał, masz rację musi lekko się zestarzeć
Aktualny przeżył pierwszy rok chyba wyłącznie dzięki tatarakom, które mialy za zadanie wypijać nadmiar wody na razie zarówno klon jak i tataraki rosną w symbiozie i cieszą moje oczy
Pomyślę gdzie jeszcze posadzić klona, miałam kiedyś takiego miniturowego, pieknie powyginanego discectum i wybarwiał się cudownie, ale zniszczył mi go przedziorek i nie udalo mi się go uratować. Może posadzę sobie takiego do donicy.
Aniu korzenie pewnie dadzą radę, jeśli ten pasek ziemi jest głeboki. Grab ma system korzeniowy sercowaty więc rośnie w głąb i lekko na szerokośc. Ale większy problem będziesz miala z przycinaniem od strony murku.... Może lepsze byłyby graby cięte dopieo na wysokości tego murku, na nózkach, ale chyba nie o to Ci chodzi???