Jasne. A całej kępy nie chcesz? Podzielisz sobie. Tu są dwie kępy. Sadziłam rok wcześniej, sadzonki miały po 3 pędy.
U mnie rośnie w trudnym miejscu, pod dużą sosną.
Bardzo ładna dekoracja. Jak by nie było dekoracji każdy by popatrzył i powiedział ale rudera, a tak zachwyca się pięknym bluszczem i hortami.
Moja siostra nie ma ruiny tylko połacie cegły które nie są moim zdaniem wykorzystane. Już jej mówiłam mieli piękny bluszcz trój klapowy przepiękny jesienią. Wnuki się porodziły a w tym bluszczu wszelkie robactwo z osami i trzmielami na czele latały wszędzie nie można było usiedzieć na dworze. Trzeba było bluszcz ściągnąć. Od dwóch lat odrasta.Pokażę jej, że można obsadzić różami. W lecie jej zawiozę i nie będzie miała wyjścia trzeba będzie posadzić.
Duże rozplenice z czarnymi kotkami (coś jak Mouldry czy Black Beauty) mają średnicę tak ze 2 metry. Ni huhu tu się nie zmieszczą.
Z bordowych mogły by być żurawki no i zimozielone są
Co do drzew: na lewo są dwie kuliste lipy, trochę dalej czerwony klon palmowy i rzeczony Mariken, na prawo jest magnolia Lennei Alba i rodki z buksami i trzmielinami.
Dawać kolejny gatunek?
Zasadniczo jeszcze jedna śliwa wiśniowa, ale kulista (szczepiona) mogła by tu dla koloru się pojawić...