Toszka
08:17, 13 cze 2017
Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Torfu absolutnie nie używaj - w chorobach różaneczników pisałam niejednokrotnie o specyficznych właściwościach hydroskopijnych torfu i o jego grabieżczym (dla środowiska) wydobyciu.
Drzewku na start wystarcza ogrodowa ziemia zmieszana z kompostem, obornikiem i korą. Podlewanie umiarkowane.
W obecnej sytuacji zaszkodziłaś mu nawozem. Zwłaszcza, ze to świeżo sadzone drzewko, a ty i dałaś florovit i azofoskę. Niestety roslina odchoruje to.
Nie ma potrzeby nawozić miłorzębu, To wytrzymała roślina. Nawozić można starsze okazy, kilkudziesięcioletnie. A jeśli nawozić to wystarczy wyściółkować wiosną mieszanką kompostu i przekompostowanego obornika.
Ważne także, aby przez pierwsze lata po posadzeniu dokładnie wysciółkować system korzeniowy. Robimy to późną jesienią, jak temperatury utrzymają się na min.-5.
Drzewku na start wystarcza ogrodowa ziemia zmieszana z kompostem, obornikiem i korą. Podlewanie umiarkowane.
W obecnej sytuacji zaszkodziłaś mu nawozem. Zwłaszcza, ze to świeżo sadzone drzewko, a ty i dałaś florovit i azofoskę. Niestety roslina odchoruje to.
Nie ma potrzeby nawozić miłorzębu, To wytrzymała roślina. Nawozić można starsze okazy, kilkudziesięcioletnie. A jeśli nawozić to wystarczy wyściółkować wiosną mieszanką kompostu i przekompostowanego obornika.
Ważne także, aby przez pierwsze lata po posadzeniu dokładnie wysciółkować system korzeniowy. Robimy to późną jesienią, jak temperatury utrzymają się na min.-5.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)