Aniu, konwalie rozrastaja sie rozlogowo. Sama nie mam konwalii, bo mam za malo miejsca, ale gdybym miala, to wsadzilabym do ziemi dla nich ograniczniki. Moja znajoma mowi, ze jak masz raz konwalie, to masz je juz na zawsze Ogolnie konwalie lubia cien lub polcien i nie za sucho. Jesli zalezy Ci na nich, to je przesadz w jakies bardziej cieniste miejsce i daj im koniecznie jakis ogranicznik. Moze to byc jakies szerokie, plastikowe wiadro z odcietym dnem
Moja babcia miala konwalie posadzone w miejscu polcienistym przy hortensji i bodajze bodziszku. Bylo to miejsce przy domu ograniczone chodnikiem i tylko tam miala posadzone konwalie.
Krzak forsycji koniecznie przytnij i uformuj po kwitnieniu, bo rzeczywiscie troche niezgrabny. Forsycja puszcza odrosty korzeniowe, wiec uwazaj na nia, zeby Ci sie nie rozlazla za bardzo.
Edenka to bardzo ladna roza, zdrowa. Jej minusy wg mnie to to, ze nie pachnie i ma sztywne lodygi. Tu Mirka moze napisze, czy trudno sie ja prowadzi
Zobaczcie, w przedogródku przebiśniegi wylazły
mój ulubiony ciemiernik cuchnący - z małej siewki od Małej Mi
i ukochane paprocie. Kocham wszystkie, ale te są absolutnie wyjątkowe
Słomcia jestem, jestem i to nawet na bieżąco . Jestem pod wrażeniem pomysłu z wykorzystaniem drzwi od szafy - rewelacja . Niesamowita jesteś kobieto . A tym 3 sówkom na drewutni pod nóżki dałabym taką jedną grubszą gałąź, żeby wyglądało, że na niej siedzą, bo tych drobnych gałązeczek z daleka nie widać .
Zobacz - to Twój bzik Black Tower
udało się ukorzenić te złamane patyki - teraz jestem już pewna, jupiiii
Pamiętacie jak całkiem niedawno przeżywałam, że złamało mi (nie wiem co: wiatr, czy pies?) mój bez Black Tower?
bez większej nadziei (bo to był koniec listopada lub początek grudnia) wzięłam ten patyk z nadzieją na ukorzenienie.
I.... udało się
Drugi Słomci się dostanie . Czyli okazuje się, że te odmianowe bzy z powodzeniem z patyków można rozmnażać
Wszystko widziałam i jestem jak zwykle pod wrażeniem i pomysłowości i tempa ich realizacji ., zaraz do Ciebie pójdę. A to mój stały bywalec
i stadko czyżyków. Te zawsze razem latają
Toszko, to jest ostatnia wersja rabaty, myślę, że najszybciej będzie od niej zacząć, powiedzieć, co jest ok, a co do zmiany.
Na pewno potrzebne jest jakieś tło dla roślin, czyli żywopłot, o którym już wspomniałaś.
Druga rzecz, którą trzeba zauważyć: to jest rabata na teraz. Wszystkie drzewa, które są tu narysowane będą wkrótce większe. Niektóre dużo większe. I nasadzenia wtedy trzeba będzie odpowiednio zmienić. Trzeba mieć tego świadomość.
A trzecia rzecz: moim zdaniem, główną zawadą w tej rabacie jest świerk. Zły kolor, złe miejsce, zła wielkość. jestem przekonana, że gdyby z niego zrezygnować, od razu planowanie poszłoby szybciej. Ale Iza się go mocno trzyma, a że wykazała już tyle dobrej woli w innych kwestiach, nie mam już odwagi naciskać w tej. Może Ty coś poradzisz.
Rosarium Uetarsen jest piękna ale u mnie chorowita, tak jak u Kasi. Zobaczymy co ten rok przyniesie. Pnąca róża Eden Rose u mnie mimo panującego na innych różach mączniaka nie chorowała i do tej pory ma piękne zdrowe liście. Ta jest jeszcze piękniejsza niż Rosarium. Do Eden Rose dosadziłabym powojnik fioletowy bo ona jest jasno różowa.
Uetarsen ma kolor trudny do kompozycji z powojnikiem, ona ma kolor taki malinowo-różowy. Rosarium rośnie niższa niż Edenenka. Ja osobiście polecam Eden.
ot ona u mnie, przypinam ją na iglaku po jej prawej stronie jest róża fioletowa Rapsody in Blue więc powojnik fioletowy też by ładnie z nią wyglądał
Danusiu bardzo dziękuję za wszystkie cenne uwagi.
Właściwie ułożyłaś mi cały ogród . Bardzo dziękuję.
Faktycznie po lewej trzy drzewka będą lepszym rozwiązaniem. Niestety kuliste korony drzew nie są moim ulubionym, a do bordowych drzew jeszcze dojrzewam. Ale może dojrzeję. 3 magnolie? Chyba za duży wygwizdów mam.
Za altaną faktycznie prosi się o drzewa, jednak jest to jeszcze strefa, na której nie mogę posadzić drzew, więc będą sobie tam rosły hortensje.
Czy uda mi się pomieścić więcej brzóz doorenbos na tym kawałku nie wiem ponieważ tam idzie ścieżka do tego budynku, między brzozami ma być miejsce na hamak dla męża, stąd brzozy w trawniku a nie w rabacie.
A przyjęłam, że brzozy min. 2 m muszę posadzić od żywopłotu czy za duży ten dystans?
Wracając do mojego budynku gospodarczego wyglądającego jak dom to wklejam takie nieudolne próby jego zamaskowania.
Czy ten klon to mógłby być Ginnala lub inny wielopienny? Chodzi o to, że mąż może stawiać opory - jego obawy to drzewo walące się na budynek.
Mnie po głowie chodziła jeszcze w tym miejscu świdośliwa lamarcka.
Jednak brakuje mi drzew ładnie wybarwiających się jesienią. Bo lipa i stosunkowo późno startuje i za ładnie się nie przebarwia. Ale i tam ją kocham.