Ale w tych różach musi pachnieć!
Ja swoich róż nawet nie zakopczykowałam. najpierw nie było tak zimno, potem już nie miałam sił, żeby zrobić to sama, bo em miał wiele innych prac mam nadzieję, że jednak są twarde i dadzą radę!

Danusiu a to nie czyże są?

Te jaskrawo żólte z mocnym kolorem czarnym na głowie to samce a te mniej jaskrawe to samice.Pozdrówka.

Danusiu, myślę już u siebie o trawach. Obiecałaś mi to się przypominam bo chyba przyjdzie czas na działanie. Odsadź gdzieś z boku jak się spotkamy to mi je wykopiesz bo chyba wiosną się zbliża i może Goczałkowice i spacerek

No telepatia Ula, a dziś myślałam o Tobie no i że wkrótce spacerek u Kapiasów) U mnie jeszcze ziemia zmarznięta, ogrodówki czarne a reszta to się zobaczy, liste róż już robie do nabycia. Dziś przez internet pare ogrodowych zakupów zrobiłam/ nawozy/ no i ta siatke co mi kiedys zdjecia przesyłałaś bo serdecznie mam dosyć tych liści od sasiadów co ich nie grabią. Trawy Ci wykopie ale jeszcze troche czasu. Pozdrawiam