Dziewczyny szarpnijcie mną jeżeli będzie taka potrzeba , tzn jak będę już za bardzo wymyślać

Ale jako,że jestem teraz wkręcona w zrywanie darni, dłonie i tak już do sylwestra się nie zregenerują to właśnie wymyśliłam ,żeby pójść za ciosem i wyciąć kółko na froncie , tutaj :
Bo jak sobie pomyślę.że miałabym czekać na kostkę z tym kawałkiem to mogę się nie doczekać

Dlatego też pomyślałam,że wytnę póki co koło a miejsca ,które zostaną po wycięciu darni można obsadzić jakąś trawką i kulkami. Dokupię tłucznia i wyrównam powierzchnię. Na wiosnę w środek jakieś drzweko można wsadzić i szaleć dalej ze zrywaniem i obsadzaniem. Ale przynajmniej forma będzie już taka jaka ma być. Jak myślicie ? Muszę coś tu zdziałać bo będzie mi ten kawałek psuł obraz całości

W zasadzie już psuje