Odnośnie cisów jeszcze, bo umknęło mi... moich końcówki takie herbaciane mają po zimie po mrozach, w sezonie nabierają koloru
Czytałam u Ciebie, że masz problem z ziemią, może to to? Skoro przyrosty miały od wiosny i od września zaczeło się coś dziać chyba tu szukałabym przyczyny... swoją drogą na Twoim wątku cisza od lata, dlaczego tak?
Wielkie dzięki Powiedz mi jeszcze jedno, nie przeszkadza Ci w pracy kabel? zawsze uważałam, że spalinowe sa pod tym względem wygodniejsze tylko ten ich ciężar... Zastanawiam się jak lawirowanie między drzewami ogram ,gdy kabel będzie się plątał
Azalii nie lubię, rodki nie mam do nich ręki chyba i stanowiska - bo to południowa strona kosodrzewina kiedyś była brana pod uwagę, ale ładna jest tylko jak młoda, potem wyrasta na krzaczory a wymieniać co kilka lat nie ma sensu... z kolei odmiany miniaturowe będą za delikatne na tak sporą rabatę, suchodrzew bardzo podobny do irgi a na nią mam nerwa pieris - hmmm... mam tam kiścienie a one bardzo barwą podobne i w sumie giną na tle kory dlatego chce przy siedzisku im miejscówkę znależć, bo piękne są aby chować się gdzieś daleko na tyłach
uff to fajnie z tymi listkami
Angela nic się nie stało, przecież Ci napisałam nie ma problemu, głupio to mi że zawracałam Ci głowę a Ty bidulko w szpitalu byłaś
Jak masz gdzieś pod ręką to napisz na prv zawsze może się przydać
Usunęłam zdjęcia żeby nie zaśmiecać Ci wątku, dzięki za odpowiedź, trochę mnie zmartwiłaś bo strasznie podobają mi się te żurawki, a nie mam na nie już nigdzie więcej miejsca, a jakby podmienić rozchodnik różowy na biały? Co myślisz?
W planach i tak mam wpleść coś z formowanych roślin - pierwszy plan to kule cisowe - właśnie aby nawiązać do reszty ogrodu... wczesną wiosną jest tu naprawdę mizernie - ścięte trawy to jakieś 4m x 12m gołej przestrzeni - tylko brzozy, łyse krzewuszki i irga... wrzosy też po cięciu nie zachwycają więc mus coś zimozielonego dać...
Gorzej jest w tym mniejszym gaiku tu tylko trawy i kiścienie (te i tak będę wysadzać na wiosną przed siedzisko) także łyso łyso wiosną....
Co do danic to domyślałam się, że o zimozielony akcent chodziło, ale myślę, że z czasem i tak je przesadzisz jak gąszcz hortkowo-trawkowy się zrobi Podrzucam pomysł - dałabym je na linii turzyc (amazon mist czy frostet curls?) 3 daniki dalej 3 turzyce 3 daniki itd
Iwonko piękne okazy wielkością liści bym się nie stresowała, moja siostra rok temu kupowała - też jej to sen z powiek spędzało, w tym roku mają już zdecydowanie większe
ps. Dopiero dziś przypomniałam sobie o namiar na brzozy po szpitalu miałam Ci podesłać - ale mi głupio teraz...
Ostatnie "olśniło" mnie z gaikami brzozowymi - choć nie wiem czy w obu powtórzę czy nie tylko w tym większym... od dwóch lat robię podejścia co dorzucić na nie aby wiosną nie było łyso... temat odwlekany, bo i ja nie do końca przekonana do kolejnych pomysłów... ale dziś już prawie pewna (poproszę o Wasze opinie ) aby dać tam w miejsce irgi mini żywopłociki poprowadzone po łukach...
Rozryskowałam coś mniej więcej o co mi chodzi (mimo jakiś zdolności plastycznych Paint mnie nie lubi )