Dwa ogrody
22:15, 28 lis 2017
Rozmaryn tylko raz kiedyś udało mi się przechować. Marzł też w tunelu foliowym. Potem traktowałam go jako roślinę jednoroczną, która obowiązkowo pojawiała się w ziołach. W tym roku zabrałam go stosunkowo wcześnie, bo już w połowie października. Zauważyłam, że zgubił już to, co miał zgubić z listków i na razie jest ok. Woda - chyba nie można go jednak przesuszyć. A zawsze podlewałam go skąpo, tak jak inne rośliny, np. pelargonie.
Młode agapanty też nie chcą spać. Podlewam, liście idą, niech przyrastają.
Zostało dla ptaków
a tu wiewiórki narozrabiały, na ziemi aż grubo
Młode agapanty też nie chcą spać. Podlewam, liście idą, niech przyrastają.
Zostało dla ptaków
a tu wiewiórki narozrabiały, na ziemi aż grubo