Urszulla napisał(a)

Stołówka wypasiona. Zawsze zimą ptaki do Was przylatywały? Zastanawiam się co je przyciągnąć ma. U mnie tylko para sikorek. Wszystko pochowane chyba w lesie.

Ula w tamtym roku zaczęliśmy lepiej dokarmiać to się pokazywały, ale w tym roku są w takich ilościach, ze gdybym miała powiedzieć ile lata to tak ok 50 na raz.
Dzisiaj znowu był krogulec, ale już wiemy kiedy przylatuje bo ptaki nagle gdzieś pochowane i życie zamiera, cisza jak makiem zasiał się robi. Jak odlatuje to znowu ruch jak na dworcuKarmniki mam po całym ogrodzie porozmieszczane

Porzeczki lada moment...zmarzną



tawlina też

Pierwsza zima kiedy ten wiciokrzew nie stracił listków


a może już wiosna

Wczoraj nie byłam w ogrodzie bo po doktorach jeździłam, ale dzisiaj miałam niespodziankęNic jej przedwczoraj nie zapowiadało na akurat tym egzemplarzu

Kibelek dzisiaj bardzo zyskał na wyglądzie, doszły okucia, wieszaki, latarenki


z tyłu będzie na tych wieszaczkach montowana półeczka na doniczki i zawiśnie chyba jeszcze jedna budka dla ptaszków

Em zaczął dzisiaj podbitkę....z resztek, ale zawsze to ładniej

Jak myślicie, zostawić taką jasną czy pomalować jak resztę?
Ja się skłaniam do pomalowania, ale tak też mi się podoba

Nooo....noo......Na Twoim wikcie naprawdę można dobrze wyglądać.... Na sikorkach to widzę. Tłuściutkie, gładziutkie.... Niech Twój mąż kończy wychodek i zacznie karmniki robić, bo one nie szybko odlecą