Robin Hill przy tarasie malutka, ale to jej pierwsza wiosna u mnie, mam nadzieję, że za rok obsypie się kwieciem Lamaracka ŚŚ obsypana kwiatami
I jak tu nie kochać tych listeczków?
Zwykłe brzozy już są śliczne, uwielbiam wiosnę, jak na tle lasu całe poletko brzóz się zieleni Doorenbosy jeszcze chwilę, ale jedna z arystokratek pokazała dziś listka
Żałuję, że zdjęć z akcji zdejmowania bluszczu z brzozy nie zrobiłam.
Było tak potwornie zimno, jeszcze ciągnęły po ogrodzie te przenikliwe igły mrozu. Zrobić, uprzątnąć i do domu! Z pnia brzozy, którą bluszcz oplótł wielkimi płatami zdzieraliśmy plastry, ile tam było ziemi, skąd?
Mam nadzieję, że uwolniona od pasożyta brzoza odżyje.
Mój problem pochodzi z czterech pędów bluszczu, które dostałam coś koło dwudziestu kilku lat temu i postanowiłam rozmnożyć. Bluszcz tylko do bardzo dużych ogrodów i nie na drzewa, które wcześniej czy później powali.
Więc jeśli nadal chcesz się nim cieszyć, to trzymaj go w poziomie, przez jakiś czas da się kontrolować, ale potem zrobi swoje.
Asiu jakbym posadziła 2 lub 3 razem to tak hehe..
Ale nie zamierzam kombinować..
Po prostu na część ogrodu od zachodu przy placu zabaw pomyślę albo nad grabem wielopniowym albo śś, bo marzy mi się bardzo taka opcja tam..
tzn. wielopniowe drzewa
Surmie zostawiam póki co tu gdzie są.. choć wiem, że to nieciekawe taka mijanka z Pissardi ehh :/
edit. no chyba że wielopniowe brzozy ale one już nie robią takiego efektu WOW jak te inne pokręcone pnie
Aśka, normalnie mamy bardzo dużo wspólnego ze sobą
Graby i brzozy kocham miłością bezgraniczną, szczególnie teraz jak mają te mega śliczne, małe listeczki
Nie mam już miejsca, żeby dosadzać, ale na Twoim miejscu dopchnęłabym te dwa graby na bank na stipowisku
Zwykłe brzozy już są śliczne u mnie, doorenbosy dopiero zaczynają, ale też mam takie cienkie patyczaki i też czekam na białą korę
Dziękuję za tyle miłych słów Iwonko. Ty zawsze tak fajnie piszesz.
Teraz mam mało czasu a forum bo praca i mnóstwo pracy w ogrodzie, dzisiaj skończyłam warzywnik. Zostały tylko ziółka, które posadzę tak jak dziewczyny radzą w dużych donicach bez dna między drzewkami owocowymii finito.
Muszę się jeszcze pochwalić, że wczoraj przesiałam i rozsypałam w warzywniku 10 taczek swojego kompostu. Jakie to miłe jak można korzystać z takich dobroci za darmo i to w dodatku powstałych z odpadków zielonych
Co do ćmy, chyba ja zwalczyłam tym opryskiem, bo dzisiaj zero śladów, dużo świeżych zielonych przyrostów
Też muszę Florovitem podlać rośliny, część już dostała nawozu a część jeszcze nie.
Szkoda brzózki, ciekawe co się jej stało, czyżby zmarzła? Hmm. Ja w sumie swoich nie sprawdzałam, zobaczę czy wszystkie będą miały listki, po tym poznam czy żyją.
Grabiki super są, uwielbiam te charakterystyczne piłkowane listki
Co do układu rabat, teraz w końcu mi się podoba, choć nie powiem, kusi mnie wyciachanie nowych wysepek w trawniku
Magnolię chyba jutro wyciągnę, nie ma co czekać, na bank zdechła... Wczoraj widziałam w sklepie piękne świdośliwy Lamarckie olbrzymie wielopniowe, nawet mąż mówi, żeby kupić, tylko kurcze musiałabym pół tej rabaty rozryć a tam tulipany i róże... Hmm.
Masz prześlicznie Tak fajnie to wszystko posadziłaś, symetrycznie ale zróżnicowanie. I w dobrych odległościach. Zuch dziewczyna
Suzana jest obłędna, miejscówka jej pasuje Moja ma chyba z 5 lat, ale maluszek jeszcze, dwa razy przesadzana i musi być trzeci, mam nadzieję, że ostateczny Swoją ładnie podkrzesałaś. Tak samo ŚŚ możesz w przyszłości uformować, ma bardzo zgrabny dół. Już super wśród kulek wygląda.
Twoje nowe brzozy mają teraz kotki czy nie? Zastanawiałam się u Effci jak to z tymi odmianami jest.
Hakonkę masz już mocno wyrośniętą, ma dużo słoneczka, pięknie przyrasta. Uwielbiam tę trawę chyba najbardziej ze wszystkich niskich.
Czytam, że kolor trafiony. SUPER
Ale masz ładnie Ślicznie! Na tej fotce fajnie widać układ rabat. Jak ja ci tego płaskiego terenu zazdroszczę, marzenie moje Świetnie wszystko rozplanowałaś, gapię się i gapię na to zdjęcie...
Grab obłędny Ma niesamowicie fajną koronę. Przystojniak
A Kiuku śliczne ma kwiatuchy, takie różowe.
A wiesz, że u mnie brzozy też i takie i takie. Sama już nie wiem o co chodzi. Te bez kotków mają w sezonie ogromne liście. Te z kotkami mam dopiero od jesieni więc sama jestem ciekawa jak będą ewoluować. Na razie straciły połowę gałęzi, ryczałam jak głupia w śmigus dyngus, gdy odkryłam, że są suche i dotknięte odpadają
Ćmę złapałaś na początku, będzie dobrze bo paskudy nie zdążyły się jeszcze rozpanoszyć. U mnie na razie spokojnie. Po marcowym cięciu mam już nawet młode przyrosty, ale musiałam podsypać siarczanem potasu, bo trochę za żółte były. Albo susza albo niedobory. Pewnie i jedno i drugie.
Czytam, że magnolia darowana śpi Powiem ci, że jak się nie obudzi to Suzana będzie fantastyczna na tej miejscówce
Na carexy też się focham, kilka schnie coraz bardziej tak od środka.
Warzywniak coraz ładniejszy, roboty w cholerę, nie zazdroszczę tego odchwaszczania, jest mega sucho. Ale ziemię masz dobrą więc może jakoś idzie do przodu
Hej Ajka, witaj u mnie .
Naprawdę u Ciebie kanzany juz w kwiatach? Idę zobaczyć.
Ten mój zwyklak nie pachnie... ale jak kwitnie to ładnie wygląda .
Witaj Andziu , wpadaj kiedy chcesz, zapraszam .
Mam bergenie w różnych miejscach ale niezbyt długo więc za dużo Ci nie podpowiem. One chyba mało wymagające są. Może wykop i obejrzyj korzenie? Jak ok to posadź głębiej, podsyp kompostem i i obornikiem.
Zajrzę do Ciebie .
OMG!!! Piękne .
Wczoraj przesadziłam dwie pod brzozy, nie wiem czy przeżyją tę operację, trzymaj kciuki .
Dzięki kochana . Do altany zapraszam tylko musisz chwilę poczekać aż będzie .
Kanzany już coś powypuszczały, ale na szał nie licz, muszą się trochę zagęścić .
Perowskie mam i duże Blue Spire i te Little Sipre też. Te Blue to niezłe krzaczory u mnie rosły, zobaczymy czy ich przesadzaniem nie zabiłam...
Prawdopodobnie i u mnie natura zweryfikuje nasadzenia. Ale perowskia przy brzozach to świadomy wybór. O tej róży też czytałam, że dość odporna na suszę. Moje brzozy to świeże nasadzenia, zanim wypuszczą szeroko korzenie to rośliny dadzą radę, potem będę musiała prawdopodobnie zmodyfikować zestaw.
Makabra z tą suszą.
Wiesz, ja od tygodnia zmieniłam trasę do ogrodu - wyjeżdżam z miasta i kilka km jadę przez "okolicę". Powoli, spokojnie, z otwartym oknem... Oddycham, uspokajam się Taka enklawa wolności w czasach zarazy
W dobie tego co się dookoła nas dzieje warto zwolnić, warto pozwolić sobie chociaż na chwilę refleksji. Zwrócić uwage na wszystko co nas otacza, przypomnieć co kiedyś cieszyło i tak najzwyczajniej, po ludzku znowu to doceniać i sie tym właśnie cieszyć. Życze Ci Droga Sylwiu jak najwięcej możliwości na takie dni jaki miałaś wczoraj
Moje ogrodnicze złoto przywiozłam w ilości 500 kg od uroczego lokalnego rolnika,który mieszka w pięknej wiosce przy rzece i uprawia wszystko ekologicznie bez nawozów. Jadąc sobie 60/h patrzyłam na pola,ludzi krzątających się wokół swoich gospodarstw,życie nabrało tempa,brzozy puściły listki,słońce pięknie świeciło,lisek biegł przez łąkę i pomyślałam : "życie jest piękne"
Zwolniłam dziś... przyłapałam się na wiecznym pośpiechu w domu, w pracy, w ogrodzie,ten dzień był inny...refleksyjny był mi potrzebny
Niestety nie miałam już sił aby rozładować auto,no i trudno jutro też jest dzień
Dorzucam swój obecny plan (opisany tył), może ktoś mi podpowie jak polecieć z liniami, tak aby środek pozostał wolny (miejsce zabaw dla dzieciaków i dla nas)
Fajnie jakby pod platanem znalazło się miejsce na ławeczkę. Próbuję na różne sposoby i nic mi się nie podoba.
Dorzucam parę zdjęć z planowanymi nasadzeniami
Wokół piaskownicy od strony drzewek owocowych chcę zrobić coś w rodzaju niskiego żywopłotu, szukam pomysłu na resztę nasadzeń (kupiłam 3 tawuły shirobana, biało-rózowe i mam 4 tawuły goldflame). Myślę czy w rogu nie posadzić forsycji, może ładnie by korespondowała z miłorzębem w rogu działki.
Brzozy, w tylnej linii 7 tawuł van houtte'a
Będę wdzięczna jak ktoś mi podpowie, co to za trawki, bo zapomniałam nazwy, chcę by się rozrosły na całą długość, może za nimi między drzewami posadzić hosty?
Dokupiłam jeszcze kalinę Roseum
Wokół ogniska chciałabym zrobić biało niebieskie nasadzenia (szafirki i irysy syberyjskie), ale też nie bardzo wiem jak pociągnąć linie.
Jak czyszczę te rabaty to czasem sobie myślę "I na co mnie to było???"
Ale potem wstaję z kolan, patrzę na rosnący za płotem dom i cieszę się jak głupia .
Kiedyś może będzie mega bosko .
Nie ma najmniejszej szansy na przejęcie poruderowej?
Aaa, faktycznie .
Taki jest plan, to ma być taka całoroczna strefa relaksu oddalona od domu.
Orszeliny nie pamiętam, ale chętnie przyjmę o ile nie wymaga jakiejś strasznej gimnastyki w zakresie przygotowanie podłoża jak np. rodki .
Ale pamiętam, że obiecywałaś mi Memory .
Rośliny z tej rabatki powędrują pod brzozy. Ta rabatka musi zostać zlikwidowana bo w tej ścianie będziemy wstawiać (kiedyś) drzwi balkonowe i okno.
Ja też momentami nie ogarniam . A koniec jest raczej daleki... .
Ale zaglądaj koniecznie!!!
Chętnie się wypowiem ale czy mogłabyś pokazać troszkę więcej zdjęć? Jak wygląda dom z tej strony? Tam jest spadek wytarasowany i rabata niżej na tym boku?