Ewa jeszcze nie walentynki, poczekaj z tą wymianą, na pewno się chłop naprawi, buziaki i miłego dzionka

Kochana jesteś pocieszaj mnie pocieszaj
Tobie to nie tylko kfffiatki kupuje ale i donice to cwana jesteś

I ja wpadłam życzyć miłego wieczorku

Gosia chyba muszę znaleźć miejsce dla tej sosenki, czyli będzie ona , cedr Glauca Pendula i może świerk The Blues

mam jeszcze kawałek trawnika

Hej Gosik wpadłam na chwilę życzyć miłego wieczorku i spadaaaaam w końcu to ostatki

Gosia ,sosenka przepiękna -jest już na mojej liscie roślinek pożądanych,cudnie jest u Ciebie,dzięki!

Gosia śliczna ta Twoja sosna schwerin. Ciekawi mnie jakiej wysokości była jak ja kupowałaś? Piszesz, że miała w 2012 roku przyrost 30 cm? To pięknie.Widać pielęgnacja podziałała

PIĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘKNIE

Zdrówka!!

Ula- ale trafiłaś, a ja właśnie marzę żeby tam być, coś pięknego, a łąka rododendronowa mnie powaliła, jadę tam w maju koniecznie

Hej Ulcia ,ostatnio hiacynty w biedronie po 2,69 .Wybieram się do Pisarzowic w tym roku .

Dopiero jak wysłałam posta to zauważyłam, że to chyba pojemnik po lodach. Dlatego posta edytowałam. Super pomysł.
Jeden chory facet w domu to jest koszmar ale dwóch lub trzech to lepiej się wyprowadzić
Kilka mieś. temu przerabiałam grypę żołądkową. Na polu bitwy tylko ja ocalałam. Dwie noce szalałam z miednicą od jednego do drugiego. Całe szczęście, ze trzeci facet ( mój M) sam biegał do łazienki .
Trzymaj się dzielnie Ula bo ktoś musi przecież ogarnąć to wszystko . Zdrówka.

Ziemia została dowieziona i szybko wzięłam się za sadzenie, ponieważ nie było wszystkiego co zaplanowałam to posadziłam to co udało się kupić. Z tyłu miały być świerki serbskie nana, chciałam mieć takich dwóch strażników, ale jak mi zaśpiewali w szkółce po 300 stówki za jednego jeszcze takiego malutkiego 70cm -to zrezygnowałam i kupiłam w to miejsce hortensje, po drugiej stronie też są, więc mam nadzieję, że fajnie to będzie wyglądać. Z czasem okaże się czy to dobry pomysł był. W środek między bukszpanami mają dojść jeszcze kulki na pniu (chciałam ze szmaragda) ale jak zwykle nie ma czekam na przyszły sezon to coś tam dosadzę na kijku
Tak wyglądały moje rabatki zaraz po posadzeniu w czerwcu:


Jeju, jak pięknie wyszło!
Już merdam jak foksterier ogonem czekając na powrór M. by mu to pokazać! ( tylko pewnie bedzie próbował studzić me zapędy.. )Dalej sobie poczytam Twój watek ( dom, notabene- imponujacy, elegancki, piękny!)

Chcesz usunąć część kostki, ja w zeszłym roku to robiłam- żebyś nie szukała u mnie od strony 31 się akcja zaczyna, tyle że u mnie rabatki powstały, warto też zajrzeć do wątku Nieszki- (jeszcze hobby czy już uzależnienie) ona właśnie planuje takie zmiany
Pozdrawiam cieplutko i będę zaglądać

Gosiu ja też dopisuję asahi do listy zakupów, bo też mam kilka takich maluszków, które ledwo widać . Na ile wystarcza jedno opakowanie?

Ewa jeszcze nie walentynki, poczekaj z tą wymianą, na pewno się chłop naprawi, buziaki i miłego dzionka