paniprzyroda napisał(a)

Tawułki i u mnie są, testowałam na nich przesadzanie o każdej porze roku, kilkakrotne przycinanie, a one rosły. Właśnie przesadziłam je po raz kolejny, mam nadzieję tym razem na dobre A w starym ogrodzie jedna rośnie już ponad naście lat i cięta systematycznie zachowuje ładny kulisty pokrój, nie powiększając zanadto bryły. Kolorowa jesień w Twoim ogrodzie łagodzi brak słońca

Cieszę się, że inni też mają dobre z nimi skojarzenia.

U kogoś pięknie wyglądały posadzone u stóp brzózek w zagajniku.

Coraz bardziej jesiennie się robi.







A to teraz mój ulubiony zakątek (co widać po ilości zdjęć)

Dzisiaj zaczęłam robić trzeci i na razie ostatni. Tak wygląda zaraz po zrobieniu. Teraz musi jakieś 2-3 dni postać i schnąć... i można malować, dekorować jak się tylko chce, a mi właściwie najbardziej zależy na kolorze, którego potrzebuję aby pasował do miejsca, w którym będzie stał.

Ewa777 napisał(a)

Podziwiam zbiory dyń Dobrze mieć swoje warzywka i owoce
Też uwielbiam dania z dyni. W ubiegłym roku oprócz zup, dyni faszerowanej i zapiekanek z dynią, robiłam też pierogi - przepyszne
Też mam trójsklepkę i czekam na jej pierwsze kwitnienie.

Jeszcze jak dobrze
Swoje o wiele lepiej smakują
Drzewek owocowych i tak jeszcze dosadzimy.Czyli będzie taki już sad , kiedyś
Zupę- krem robimy. dynie faszerowane, też ..
Ale zapiekanek nie robiłam z dynią.;(.
A jakie , lub jak ty robisz ??
A pierogi ??
Też jeszcze nie robiłam takich pierogów .;(
Trójsklepki zależnie od odmian też trochę różnie kwitną.
Już ci rozkwita ?
A jaki kolor masz ??

Hortensja Dębolistna już całkiem w jesiennych późnych kolorach

A to jeszcze jeden, również zrobiony przez mnie i oczywiście z papieru

...c.d. moich prób znalezienia sobie zajęcia na zimę...
...końcowy efekt wazonu z papieru

I miejsce dla sadzonek tawuły i lawend a wogóle to było miejsce przeznaczone na drzewo..

roma2 napisał(a)

I jeszcze ja! Cześć Haniu!
Dla Ewy...)

Z ust mi ten tekst wyjęłaś.

U Makadamii toczy się ciekawa dyskusja.

Bardzo bliskie jest mi spojrzenie Romy na wybór stylu ogrodowego i projektu domu.
Moja najbliższa okolica wygląda tak


Jak dla mnie, to najchętniej miałabym tak już za granicą działki. Niestety, zanim tam dotrę z psem, mija kilkanaście minut.







Pszeniczna Agata dziwiła się, że sadzę tyle drzew. A ja bez drzew nie potrafię żyć. Na zapłociu posadziłam ich kilkanaście.
W co mam się wtopić? Chciałabym w ten krajobraz z pierwszego zdjęcia. Ale się nie da, bo na pierwszym planie jest całkiem inna bajka. A to przecież szczere pole. Działki między małym miasteczkiem i wsią.
Mnie się czasem marzy, żeby było jak u Niemców. Tam urzędnika kompletnie nie interesują w procesie budowlanym te szczegóły, które interesują naszego. Tamten bierze projekt i jedzie w teren sprawdzić, jak projektowany budynek wpisze się w krajobraz. Anda pisała, że nawet indywidualny wybór ogrodzenia jest tam niemożliwy.
No i tak zgrzytam- zawieszona pomiędzy. Trochę jak filip z konopii.

Cos tam tworze Asiu.

Zaraz wrzucę , jako zachętę do dyskusji

EDIT:
Idzie gorzej niż myślałam

Zacznę może od wyjaśnienia:

1 kratka - ca.1m

zielone pełne pasy- planowane żywopłoty - cis,

Zielone pasy - żywopłoty istniejące - buks ( pod magnolia ) i ligustr ( strona południowa i zachodnia

Brazowe - rabaty

Strona wschodnia nie jest zaznaczona żywopłotami bo nie umiem w paint namalować po skosie



Tam tez planuje zywoplot z tym ze będzie on odsunięty od granicy działki jakieś 50 -60 cm. Przy samej granicy rosną '' krzaczory'' jak ja na nie mowie czyli
kalina, forsycja itd. Po burzliwej naradzie z eMem doszliśmy do wniosku ze nie będziemy tego wszystkiego usuwać. Powód ? Nasza cala działka jest na lekkim wzniesieniu ( ok. 30-40 cm ) w stosunku do reszty okolicy. Korzenie roślin o których mowa wyżej, utrzymują ten teren. Po usunięciu takowych, obawiamy się ze nam cały bok działki osunie się.

Decyzja jest taka ze zostawiamy krzaczory, a przed nimi sadzimy zywoplot żeby ten chaos zasłonić i stworzyć zielona, jednolita ścianę.
Opcja nr dwa to sadzimy zywoplot przed krzaczorami ale te za kilka lat ścinamy zostawiając karpy w ziemi.Zielona kreska pokazuje jak musi iść zywoplot.

Co bym chciała uwzględnić w planach:

1. chce przesłonić cały dzieciowy teren

2. myślałam żeby posadzić niewysokie drzewa które dadzą latem trochę ażurowego cienia w piaskownicy. Ale nie jest to mus bo mogę powiesić żagiel.

3. chciałabym znaleźć cieniste miejsce na hamak a nawet na dwa Jedyne miejsce jakie mi na razie przychodzi do głowy to pod jabłonką lub pod magnolia obok tarasu.

4. Potrzebuje miejsce na ognisko. Na razie umiejscowione jest po prawej stronie za magnolia ale przeszkadza mi ze tam nie ma żywopłotu i siedzi się praktycznie 1 metr od skrzyń warzywnych. Nie podoba mi się to.

5. Nie wiem jak przesłonić trampolinę. Wielka jest i nie bardzo jest gdzie ja postawić. A postoi jeszcze minimum 5 lat.

6. Musze mieć miejsce na basen. Chyba najlepiej będzie miedzy piaskownica a trampolina. Pod bukiem. Tam najdłużej jest słonce. Liscie mi nie przeszkadzają.


Lewy górny róg działki opanowany jest przez rododendrony. Tam myślałam żeby zrobić duza, kwaśną rabatę na której będą borówki, poziomki itp. wplecione w rośliny ozdobne.


Uff, to tyle na początek.
Bedę wdzięczna za pomoc.

Ponieważ pada zostawię słoneczną fotkę z zeszłego tygodnia

Ewka, lało życzenia składaliśmy w deszczu ale Wychowawca był megaaaaa szczęśliwy a to dostał od Dzieci, plus prezenty

sierotka napisał(a)

Aniu jaka pogoda w dębowym ?

Sorki, cały dzień do nocy byłam,Ale na forum ni miałam czau.
Wiesz, zawsze jest coś do zrobienia.Jak jeszcze coś na telefon to usłyszę, bo głośno dzwoni
Wczoraj mieczyki, ekomisy i galtonie juz wykopałam .
Do południa było znośnie, potem kapuśniaczek mżył i się rozkręcał.I aż popadało i popadało.

Tym telefonem nawet perspektywy ogrodu nie można złapać
Limka rośnie na pełnym słońcu.A po przymrozkach już całkiem zróżowiała .
I nie tylko ona.

abiko napisał(a)

Ale Kasi oczko wygląda niesamowicie. To prawda, zmężniały Ci trawy.. aż trudno uwierzyć, że założone parę miesięcy temu.

Sylwia i chyba bardziej zarosło niż u Ciebie
No chyba, że Kasieńka tak dobrze już kadrujesz;P

Aguś, a dla porównania moje mikro oczko z zeszłego roku . Wtedy takim się cieszyłam

a hakonki wyglądały tak

makadamia napisał(a)

Zgadzam się co do tawuł i berberysów

O tej porze bardzo lubię przejeżdżać przez centrum handlowe, bo obsadzone jest właśnie berberysami, które dają wspaniały spektakl

A do żółtolistnej tawuły przekonałam się, jak mi w tym roku zakwitły przy niej rozchodniki (całkiem przypadkiem tam wsadzone) i okazało się, że różowe kwiaty jednego i drugiego fantastycznie do siebie pasują

To właśnie odkryłam w zeszłym roku. Te kwiatuszki świetnie się komponują z bylinami.
To samo miejsce

baaaaaardzo lubię kosmosy

tulucy napisał(a)

Bardzo lubię Twój ogród. Nawet oglądanie jego zdjęć relaksuje...

Lucy, to już jest nas dwie.

Gosiek33 napisał(a)

Takie przebarwienie bodziszka i u mnie już jest, ale to dopiero tyci, tyci, czekam na więcej

To obie czekamy. Dobrze, że nie na Godota.

pestka56 napisał(a)

A u mnie jakoś z przebarwianiem mizeria w tym roku. Nawet trzmieliny oskrzydlone raczej sciemniały i tylko krawędzie liści im czerwienieją.

A u mnie zaczynają już zrzucać liście. Trochę pomógł im Ksawery.



Szkoda, że tak wietrznie i bezsłonecznie jest.

benia9185 napisał(a)

łał! żabia lilia powiadasz? rewelacyjna jest! przypomina mi kwiaty storczyka,myślałam ,ze to jakis doniczkowy kwiat? nie widziałam takiego cuda wcześniej.Trawka prawdziwie soczysta i fakt ,ze najlepiej o tej porze trawka wygląda u mnie do połowy soczysta bo ta po wertykulacji to pożal się Boże Lubie taką różnorodność w kwiatach,bo każdy zachwyca inaczej i mozna się na nie gapić godzinami ,czego u mnie brakuję buuuu teraz żałuje ,ze ograniczyłam się do kilku gatunków.Czekam zatem na zimowy czas i Twoja wizytówkę Aniu A zbiory dyniek naprawdę bardzo imponujące

Tak trójsklepka - żabia lilia.Kwitnie wrzesień - październik.
Tak kwiaty ma bardzo ciekawe ale małe, szkoda.ale i tak warto ją mieć
Są w różnych kolorach.Ja mam taką jedną.
Ta trawka jest teraz piękna, zieloniutka, bez placków po kupałach.
Ech,,,szkoda, bo na chwile pocieszenia już jest mało czasu i dnia.
Ja jestem nie poprawna może.Ale ja lubię różne rośliny, nie lubię monotonii u siebie w ogrodzie.Lubię zmienności i jakieś kolory od wiosny do jesieni.
Obserwowałam swój ogród, rabaty , i tylko myślałam, co tu jeszcze dosadzić z kolorem,żeby nie było pusto .
Za mało czasu na wszystkie rzeczy do zrobienia w sezonie.Wizytówkę jeszcze w tym roku i z tego roku na pewno zrobię


Traw w moim ogrodzie jest tylko kilka.To nie tak jak już 90 odmian host.
60 liliowców, może już więcej ,kilkanaście odmian hortenski, kilkanaście jezówek, 33 odmian róz,ok, 30 odmian żurawek,lilii nie liczę ale tych jest też bardzo dużo I cała plejada innych roślin , które też lubię ;:173
Moje małe trawek posadzone niedawno