Ponadto zaryzykowałem i odciąłem dwie karpy ostrym szpadlem i posadziłem w ziemi. Może się przyjmą. W sumie było ich siedem, więc niewiele ryzykuję - tak myślę.
Ponadto noszę się z zamiarem przesadzenie mojej gunnery w miejsce bardziej zaciszne, osłonięte. W tym roku przeżyła (ciężko) dwa huragany i olbrzymi grad więc chcę jej poprawić warunki. Ale to na wiosnę. Dół wykopałem. Teraz tylko kompost i nawóz