Wrzucę, jak zakwitną.
Gosiu nie czuję zbytnio nacisku, co najwyżej jakieś lekkie łaskotanie
Ja moje skrzynie teraz błogosławię... Siadają mi nogi krążeniowo i od kręgosłupa i odpada mi kucanie praktycznie... Na kolanach wystarczy mi w kwiatkach ślęczenia...
A dynie chyba puszczę pod płotem od ulicy, przynajmniej część - tam mam jeszcze trochę gołej ziemi
Chociaż w poniedziałek nieźle zaszalałam w szkółce: 2 sosny kolumnowe, świerk serbski Karel, kalina angielska, pięciornik Bellissima, azalia japońska Il Taso, pęcherznica karłowa jakaś, czarny bez jeszcze jeden, ale klasyczne zielone liście, dwie azalie japońskie o białych kwiatach, bodziszek Laura, dzwonek iri coś tam, dwie tuje kulki.
W sobotę sadzenie