Mie podlewam ogrodu najwyżej trochę w lipcu przy upałach. Wody w gruncie mam pod dostatkiem. Jedynie w warzywniku podlewam pomidory, ogórki i truskawki.
Z chęcią zrobiłabym jeszcze jedną różankę albo dwie
My tak tu mamy że trzeba się natrudzić bardzo. Ale rozplenice od Ciebie mają się dobrze. Jeszcze elata marzy mi się bo tu w okolicy nie spotkałam.
Zdążyłam przed ulewą zebrać kwiatki do sypania dzieciom komunijnym. Te największe róże bo i tak by je ulewa załatwiła. Teraz siedzę przy kawie i je wącham