Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Podmiejski ogródek

Podmiejski ogródek

makadamia 08:49, 12 cze 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Pamiętacie to zdjęcie?


Już nieaktualne


Strasznie łyso
No ale nie było rady.
Tuja wyleciała i kalina (stety-niestety) też. Nie dałam rady jej przesadzić.

Wsadzę na miejsce tej tui jakieś drzewko nieduże (w tej chwili na czele peletonu znajduje się jabłonka adirondack, ale jestem otwarta na pomysły).
A pod drzewkiem znajdzie się miejsce na hortensję, którą Toszka już w zeszłym roku mi tutaj radziła
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 09:10, 12 cze 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Powiem Wam, że tuje są straszne. Nie wiem, jakim cudem jakiekolwiek rośliny przy nich rosną. Dosłownie dywan z korzeni pod samą powierzchnią gleby w promieniu 1,5 metra od pnia! Może szmaragdy mają inaczej, ale z tą starą tują to był dramat:


Żeby wbić łopatę, trzeba było najpierw powyrywać te korzenie.

Ziemia u mnie w ogóle marna, dodatkowo wyjałowiona przez tuję:

Żeby wkopać dwa małe ciski, które widać tam w doniczce, procedura była taka:
wykopanie taczki ziemi
wywiezienie taczki ziemi*
zrobienie Toszkowej mieszanki (kompost, glina, obornik, mączka, dolomit, kora)
przekopanie taczki mieszanki.

Muszę jeszcze 8 cisów dokupić, a kończy mi się już glina, kompost, obornik. Obornika dokupię, kompost zabiorę tacie, ale glinę będę musiała zastąpić ziemią z worków.

Tym sposobem całą sobotę tyrałam, a efektem jest wsadzenie 6 krzaczków. Marny bilans.

*dobrze że u nas droga nieutwardzona, było gdzie wywozić tą ziemię. Ale przy podwórku wszystkie dziury już zasypałam, musiałam zacząć wywozić na jedyny nieużytek, który się w okolicy ostał. W tym celu trzeba było przejść przez bardziej uczęszczaną drogę - cała usyfiona, w plastikowych kapciach, uginająca się pod ciężarem taczki "przemykałam się" pomiędzy paniami na szpileczkach i spacerującymi parami. No trochę krępująco zaczyna się robić
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Kawa 09:51, 12 cze 2017


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Asia no co ty super bilans jak na sobotę!!!
a bałagan który pokazałaś jest śliczny...
że aż takie korzenie to sie nie spodziewałam...
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
makadamia 10:08, 12 cze 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Sześć malutkich doniczek wsadzić to jest super bilans?

Korzenie masakryczne. Jedyna zaleta, że płytko idą, więc można ich się pozbyć bez ciężkiego sprzętu.

Porady potrzebuję:
coś mi podgryza poziomki. nie od zewnątrz blaszki tylko w środku.



Są na to jakieś ekologiczne opryski? Poziomek decisem nie chciałabym pryskać
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 10:15, 12 cze 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Za to niedziela...


____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Kawa 10:20, 12 cze 2017


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
sześć to zawsze lepsze niz nic
niedziela
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
makadamia 10:24, 12 cze 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Kawa napisał(a)
sześć to zawsze lepsze nic


I tej wersji się będę trzymała
Z kolejnymi powinno pójść szybciej

(oby tylko kasy starczyło)
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
anbu 10:26, 12 cze 2017


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
makadamia napisał(a)
Sześć malutkich doniczek wsadzić to jest super bilans?

Korzenie masakryczne. Jedyna zaleta, że płytko idą, więc można ich się pozbyć bez ciężkiego sprzętu.

Porady potrzebuję:
coś mi podgryza poziomki. nie od zewnątrz blaszki tylko w środku.



Są na to jakieś ekologiczne opryski? Poziomek decisem nie chciałabym pryskać


Mi coś podgryza anabellkę małą i przyłączam się do pytania

A planszówki uwielbiamy w co tam gracie? Hę?
____________________
Ania Ogród Ani :)
Lulilaj 10:27, 12 cze 2017


Dołączył: 05 lut 2016
Posty: 801
Asiu ale dałaś czadu

Korzenie faktycznie ogromne. Mam nadzieję, że szmaragdy aż tak się nie korzenią, bo planuję zrobić z nich długaśny żywopłot (za drzewkami owocowymi).

Ta wersja "po" bardziej mi się podoba. Zrobiło się jakby jaśniej?

Kochana takie niedziele to my lubimy najbardziej : My wczoraj cały dzień spędziliśmy nad stawem (M uwielbia łowić ryby). Tym razem 1:0 dla ryb ale Mała po prostu padła wieczorem ze zmęczenia. A i ja wróciłam z kilkoma sadzonkami funki (moje pierwsze, zdobyczne ). Dziś muszę wsadzić je do ziemi, żeby poczekały na swoje miejsce...
____________________
Asia - zielony-zielonym-pogania
makadamia 10:45, 12 cze 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
anbu napisał(a)


A planszówki uwielbiamy w co tam gracie? Hę?


Tu akurat rozdziewiczamy "wielką ucieczkę".
Często gramy jeszcze w "carcasonne" i "wilki i owce". Inne gry raczej rzadko.
"osadnicy z catanu" są świetni, choć dla 7-latka tak naprawdę trochę za trudni.

Tak po prawdzie, to z całej rodziny ja najbardziej lubię planszówki i ich trochę na siłę ciągnę. Ale to dla mnie najbardziej akceptowalna z zabaw z dziećmi. Od budowania z klocków i zabawy samochodzikami dostaję już szczękościsku
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies