Szybciutko pokażę nasze weekendowe działania.Za chwile do pracy muszę lecieć. Wczoraj padłam nad papierami. Ale jak skończyłam sprawozdania, to i tak 1.00 była
Poszerzamy rabatę przy domu. Pięć razy robiłam podchody tę rabatę.I w końcu mam więcej miejsca

Rabata była wąska. Obrośnięta winobluszczem.
Wiosną cały usunęłam. Zostały 3 róże. Dwie wysokie rabatowe - rok temu sięgały parapetu okna i pnąca New Dawn, dla której będzie zrobiona podpora.

Dostałam jeszcze 1,5m w linii prostej.
Zbyszek przełożył obrzeża, a ja wszystko pięknie przekopałam, dodając obornika, kompostu i czarnoziemu.
To było w sobotę pomiędzy wyjazdem na targi, a gotowaniem obiadu (my jedliśmy obiadokolację, a dzieciaki - samoobsługa: upiekły sobie pizzę) . była jeszcze kawa, wpadła siostra e-Ma. Ale kawa w domu, bo zimno