Czytałam u Ani, że na targach byłaś, zakupy roślinkowe zrobiłaś i do domu jechałaś bo powódź.
Fajne te kulki bukszpanowe i cena bardzo przyzwoita. Twoje podobne wielkością jak Ani?

Iwonka jak pogoda pozwoli to od przyszłego tygodnia zabieram się za sadzenie

Iwonko współczuję. Szkoda trochę, że się nie widziałyśmy ale następnym razem to już na pewno. Ciekawa jestem Twoich zakupów mam na myśli trawy. Ja skupiona byłam jedynie na roślinach zimozielonych, bo takie mam potrzeby na dzień dzisiejszy.

Iwona, posadziłaś zakupy ? czytałaś coś o tym carexie "kiwi"?
Ja wszystko posadziłam , a dzisiaj przychodzą rośliny z all.

Tak, posadzone, poczytane. Żałuję, że tylko dwie sztuki strzęplicy sinej kupiłam. Potem poczytałam, na forum bywa i szybko startuje po zimie. Na obwódki fajna. Ciekawa jestem, czy szybko się rozrasta.

Gosiek33 napisał(a)

część roślin twardo się trzyma
strzęplica sina

Co do turzycy kiwi nie mogę w necie znaleźć fotek,ale opisy ma dobre. Na Ogrodowisku jej jeszcze chyba nikt nie ma, albo się nikt nie chwalił

Swoją drogą Ewa, masz oko do zakupów. Zbyszek się śmiał, ze kupuję to,co ty, a ja pewnie bym sama na trawki nie zwróciła uwagi. Potem bym żałowała, jak z tymi żurawkami, co oglądałyśmy. Mogłam wziąć choć jedną na rozmnożenie. Może by się okazało, ze to ta wielka, co u Ciebie.

Co ja słyszę...w marcu zakupiłam tą strzęplicę i szukam dalej miejsca dla niej. Czyli na obwódki ??

Szybciutko pokażę nasze weekendowe działania.Za chwile do pracy muszę lecieć. Wczoraj padłam nad papierami. Ale jak skończyłam sprawozdania, to i tak 1.00 była

Poszerzamy rabatę przy domu. Pięć razy robiłam podchody tę rabatę.I w końcu mam więcej miejsca
Rabata była wąska. Obrośnięta winobluszczem.

Wiosną cały usunęłam. Zostały 3 róże. Dwie wysokie rabatowe - rok temu sięgały parapetu okna i pnąca New Dawn, dla której będzie zrobiona podpora.
Dostałam jeszcze 1,5m w linii prostej.

Zbyszek przełożył obrzeża, a ja wszystko pięknie przekopałam, dodając obornika, kompostu i czarnoziemu.

To było w sobotę pomiędzy wyjazdem na targi, a gotowaniem obiadu (my jedliśmy obiadokolację, a dzieciaki - samoobsługa: upiekły sobie pizzę) . była jeszcze kawa, wpadła siostra e-Ma. Ale kawa w domu, bo zimno

Pracowity czas miałaś ))

Trawa jest super poczytam o niej ))

Rano pojechaliśmy na Targi do Starego Pola. Na szczęście nie padało. Spotkałam się z Ewą i minęłam z Anią ze Skandynawii. Nawet Ania mi wysłała nr telefonu, ale jak dzieci zadzwoniły, że powódź, już mi się chciało wracać do domu. Dobrze, że chłopcy byli i uratowali po części sytuację. Kuchnia zalana, najgorzej, ze poszło na panele nowe w jadalni...
20 mokrych ręczników miałam po powrocie do prania. Zbierali, czym się dało...
A najgorsze, że nikt na mnie nie krzyczał, ze zostawiłam przed wyjazdem otwarty kran w kuchni, gdy nie było wody. Z dochodzenia wiem, że ok. 10.00 rano włączyli wodę, a synuś do kuchni poszedł przed jedenastą.... A wylewka nie była nad zlewem, tylko nad ociekarką, kurczaki. Zmywarka jeszcze się suszy

Z targów przywiozłam bukszpany, trawki, tawułki, a Zbyszek sobie wybrał dwa kolumnowe berberysy bez nazwy.
Kuleczki - większa kopana i wsadzona w doniczkę. Mniejsze doniczkowe.

berberysy, Prawdopodobnie Erecta Aurera

Śmiałek darniowy zachwalany przez Ewę, posadziłam przy różach.

Strzęplica sina - nadaje się na obwódki

Carex Flagellifera Kiwi

Niepozorny jeszcze Miskant Memory

Tawułki Golden Princess