Asiu coś ostatnio nóg dostały u mnie w drugą stronę tą bardziej niekorzystną
Danusiu mnie jest potrzebne niespełna pół metra, i liczyłem gdzieś maks 5 stówek, a prawie dwa razy tyle mi wszędzie liczą... dlatego kombinuję w inną stronę i będę musiał sam heblować deski, a chciałem iść na łatwiznę
Kindzia ja już jestem załamany na maksa bo przymrozek też troszkę mi załatwił... za dużo tego na jeden rok

o buksach już nie myślę spisane na straty.
Za jakiś czas się wybieram, więc pisz co potrzeba zabiorę by już u mnie leżakowało do najbliższej okazji
Aniu mnie ściska za każdym razem jak do ogrodu wychodzę, bo gdzie nie spojrzę to dziury po stratach, a na bylinowej to już masakra.
Jolu paskudny rok i tyle, może latem chociaż inne kwiatki humor poprawią.
Lilie powinny dać radę w tym roku, na pewno nie wszystkie, ale źle nie będzie.
Sebek u mnie kule już się nie odbudują, ponad połowa na każdym martwe na amen, jak nie więcej.
Śmiałem się, że wiosną Ice Dnace będę taczkami wywoził przy dzieleniu. Owszem taczką wywoziłem, ale 3 worki wypełnione po brzegi tym co zostało z ID.
Paweł tak łatwo nie będzie, bo kwota na to by odkupić rośliny zrobiła się zaporowa... będę mydlił oczy zbliżeniami. Może w dwa sezony uda się wszystko odbudować.