Martka dziękuje za odpowiedź i podesłany link. Widziałem wczoraj Twoje okazy i jestem pod wrażeniem.
Zanim cisy wsadziłem do ziemi trochę poczytałem, m.in tu na forum. U mnie gleba gliniasta i mocno zasadowa dlatego wybrałem ok. 0,5m i przygotowałem mieszankę: obornik, kora kompostowana, kompost, ziemia z worków i gleba rodzima. Nie jestem pewny czy wystarczająco dużo je podlewalem. W tamtym roku dużo padało i pojawiły się grzyby m.in na trawie. Różnie tez o tym piszą i w rezultacie wydaje mi się, ze podlewania cisów było za malo.
Po lekturze wątków i Twoich radach szykuję się do sezonu i mam jeszcze kilka pytań.
1. U Ciebie one są gęste na dole. Czy przycinałaś je tylko od góry? I czy jak radzą giganci tacy jak Polinka kilka razy w sezonie?
2. Jak je podlewasz? Często i z umiarem czy 1-2/tydzien ale bardzo mocno?
3. Jaki nawóz na start sezonu? Polinka ma swoją tajemną gnojówkę z pokrzywy, ja być może dorobię się takiego eliksiru w kolejnym roku Czy oprócz swojego wyrobu kompostu używasz innych nawozów?
Polinka, witam się u Ciebie w wątku, masz piękny ogród zadbany, pełen porad. Zakładam rabatę z hortensjami przed świerkiem serbskim, który już rośnie, i zastanawiam się nad odpowiednią szerokością tej rabaty, żeby można było jeszcze podsadzić hortensje z przodu niskimi trawami. Czy mogłabyś mi napisać, w jakiej odległości masz hortensje od żywotników? Pozdrawiam
Stare stipy gorzej zimują, bo łapią więcej wilgoci do wnętrza kępy. Od kilku lat podczas wycinki stipy, "pazurkami usuwam 3/4 starej kępy. Często jest nadgnita od nadmiaru wilgoci. To, co zostawiam, bardzo ładnie odbija, a w sezonie świeżo się prezentuje.
Co do turzyc, to pamiętam, że Polinka zalecała, aby podczas ich ciecia uważać na tzw. "serce". Zwykle znajduje się ono w środku kępy. Jeśli się to "serce" uszkodzi (poprzez zbyt niskie ciecie), to trawa zamiera. Zalecała cięcie w półkulę, tak aby środek był wyżej niż brzegi. Kosiarka mogła te "serca" poturbować.
Zobacz na wszelki wypadek, czy nie da się pobrać odrostów. Przydadzą się do ewentualnego zastąpienia tych uszkodzonych.
Ooo....
Mam nadzieję, że będziecie zadowoleni. Poczytaj o sadzeniu cisów. Nie mogą być za głęboko i dziewczyny przycinały dla odpowiedniego zagęszczenia. Nie wiem czy nie Polinka o swoim żywopłocie nie pisała...
Zdjęcia to chyba będą wiosną
NIe ma co pokazywać. Mokro i brzydko.
Może jakby chociaż oszroniło.... to bym coś pocykała... a tak to się nawet wyjść do ogrodu nie chce.
Ale niedługo może wpadniesz na małe planowanko?
Tylko to już chyba będzie nowy wątek...
No i czekam na wieści w sprawie traw!!!
W ogrodzie planuję duuuużo traw, ale nie pod linijkę jak u Ciebie, tylko bardziej jak u Pieta Oudolfa (kogo kopiować, jak nie mistrza?). Do tego drzewa wielopniowe i trochę bylin.
Jednak zajmie mi pewnie kilka lat zanim ogród się zapełni.
Będą Ze skarpy będę połowę wysadzać bo za gęsto tam mam, to możemy zrobić biznes wczesną wiosną
Eksperyment wyszedł trochę z lenistwa bo nie chciało mi się części seslerii ciąć w sierpniu i dopiero w grudniu dostałam do tego wenę Jedno na pewno mogę polecić, to jeśli kogoś denerwuje mało atrakcyjny wygląd seslerii o tej porze roku, to można ją ściąć w lipcu, sierpniu i dzięki temu mamy jesienną selserię ładną przez cały rok.
I w sierpniu ja wycielam do zera.
Niestety nie mam lepszych zdjęć...
Mało w tym roku mam kadrów ogrodowych...
Te jezyki pod Rozplenica to wycięte sesleria
A to ja część swojej też cięłam dwa razy w sezonie- w styczniu i w lipcu. I ta jest rewelacyjna Dalej zielona, piękna. Eksperyment robię z cięciem w grudniu
Haniu, ostatnio tak miło mnie przywitałaś u siebie, że zatęskniłam za atmosferą O.
Dziękuję za pochwałę
A z seslerią również jestem ciekawa, choć ona rośnie u mnie jak chwast więc w 90% jestem przekonana, że nic jej nie będzie. A jeśli nadal temperatury będą dodatnie, to możliwe, że w połowe stycznia pojawią się nowe żdzbła. Będę zdawać relację
Cześć Joanko
Miło Cię widzieć.
U nas tez juz dodatkie temperatury...Dwa dni tylko troszkę pośnieżyło...
Też marzę o białych świętach. Wiem, że w górach jest szansa na takie...
A może stanie się cud i nam na nizinach się poszczęści? Życzę Ci tego, z całego serca.