Podziwiam zmiany Mnóstwo roślin musiałaś kupić, czy może sama rozmnażałaś?
Asiu, tam w głębi co to za roślina tak pięknie na fioletowo kwitnie? Czy to może bodziszek wspaniały? On krótko kwitnie, co masz w jego sąsiedztwie, żeby go zastąpiś w późniejszych miesiącach?
I jaka trawa jest w sąsiedztwie źródełka, takie strzeliste kępy?
Hej Asiu Takie zmiany!? Napracowaliście się, ale jakie efekty.
Doskonale wiem co znaczy wycinka jałowców i innych mirabelek, też to przeszłam. Rabata okrągła wspaniała, dobrze, że zielonolistną hacone posadziłaś, robi robotę i to o każdej porze roku.
Marzy mi się jeszcze taka różanka jak u Ciebie. Niewielka i tylko z pomarańczowymi/złotymi różami.
Mam trochę dylemat z tym frontem. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, że nie posadziłam tam zimozielonego żywopłotu. Pamiętam jak uczulałaś mnie Haniu, że derenie zimą nie dadzą efektu zasłonięcia. No ale niestety na jedno i drugie brak miejsca. Myślimy by przy okazji zmiany ogrodzenia nie zrobić go bardziej zabudowanego. Ta siatka nie może tam być wiecznie
Witaj Polinko, miło mi Cię widzieć
No nie tak szybko. Pierwsze prace ziemne to chyba wiosna 2017. Kilka lat minęło
Dzięki Wiolu. Pracy ogrom, to prawda. Mimo to warto było
Bez M nic by się nie udało. Usuwanie jałowców było bardzo spektakularne ale wiele jeszcze po drodze innych prac było wymagających męskiej ręki. Mam to szczęście, że M to taka złota rączka. Dużo umie sam zrobić. Ja wymyślam a on nie umie mi odmówić
Jeśl tylko będziesz miała sposobność serdecznie zapraszam. Efekt na żywo pewnie jeszcze nie taki woow bo trochę pracy potrzeba by odnowić budynki gospodarcze, elewację i takie tam. Powolutku dążymy do celu
Alu z tych moich pomysłów najmniej cieszy się mój M. Dziękuję za miłe słowa. Teraz chciałabym by ten mój nowy stary ogród nabrał patyny, dostał duszę jak Twój
Ilość roślin na tych wielkich rabatach jest ogromna. Samej hakonki na rondzie jest ok. 50 szt. Dobrze, że naumiałam się i rozmnażam sobie dużo sama inaczej finansowo katastrofa
Oj tam, oj tam. Trochę samozaparcia
Skrót był potrzebny by pokazać jak było i jak jest. Może kogoś zmotywuję
Tak to ten bodziszek. Zanim zakwitnie są tam na wiosnę narcyzy. Pó_niej jak przekwitnie ścinam go prawie do zera. Wypuszcza ładniejsze liście. Są tam rozplenice, liatry, jeżówki, rozchodniki.
Na rabacie przy ciurkadełku to sesleria jesienna.
Sama rozmnażam bardzo dużo inaczej ciężko by było
Uwielbiam pomarańczowe, herbaciane róże. Właśnie cieszę się jak dziecko bo po 2 latach udało mi się upolować wymarzone róże Summer Song i nie mogę się już doczekać wiosny i dostawy. Swoją różankę dopracowuję jeszcze, zobaczymy w sezonie efekty.
Rondo jest bardzo efektowne, robi robotę. Z wiosną będę mogła pokazać już altanę tam postawioną. Już bym chciała posiedzieć w morzu hakonki
Do tej pory mam drętwienie kręgosłupa na myśl o jałowcach. Na pewno już żadnego nie posadzę
Hej. Wcale się nie spóźniłaś. Na razie same starocie pokazuję
Za ogrodzeniem mam tu trudne sąsiedztwo, lasek głównie osikowy. Korzenie przerastają ku lepszemu podłożu czyli wszystkie są u nas. Rabata, która mogłaby być świetnym miejscem na cienisty zakątek niestety ledwo zipie. W tym roku zabrałam stamtąd posadzone wcześniej hortki ogrodowe, nie wytrzymywały konkurencji. Jeszcze jesienią coś tam zmieniałam. Zobaczymy co da radę. Tak to wyglądało