hanka_andrus napisał(a)

Haniu jak sie nazywaja te biale kwiatki? mam takie same

wiersze super
kofam Was

Bogdziu, Aniu, Paulina, Dorota! Dzięki za odwiedziny i miłe słowa Działają jak balsam na duszę i dopalacz do dalszego grzebania w ogrodzie

Zostawiam moją różyczkę - kwitnie nieprzerwanie już ponad miesiąc Cała osypana kwiatami

Nudziło mi się dziś, chwyciłam za maszynkę i ufryzowałam kilka "chmurek" Ta akurat wyszła w dupkę



kilka fotek na dobranoc, reszta jutro

ryska napisał(a)

Ożanka od Ewy-Nallar a w głębi różowe lovely fairy w końcu rozkwitły.

I kto powiedział że kwitnących kwiatuszków się nie przesadza
W przyszłym roku jej przybędzie, sporo przybędzie.
A jak zawilce?

Dobranoc

Ela, wpadliśmy dziś do ogrodu naszego znajomego blisko nas i... po prostu muszę ci to pokazać

ODCINEK 31

Kwiecień 2016r.

Uratuję tego jałowca...

Co to był za pomysł żeby jałowca płożącego posadzić w trawie to ja nie mam pojęcia. Za każdym razem jak trawa była koszona to temu biedaczkowi coś ucięło

Taki był sponiewierany, że....tak na niego patrze i tak se myśle, że przecież on tak dłużej nie da rady, że coś trzeba zrobić żeby go uratować. W efekcie tej zadumy na losem ranionego bezlitosnymi nożami kosiarki jałowca powstała półokrągła rabata pt. "Ratujmy co się da"

Najpierw NOŻYKIEM wycięłam darń!!!! Myślałam, że mi ręce odpadną!!! Na pamiątkę cała dłoń w odciskach...ale BYŁAM ZADOWOLONA

Bohatera tego odcinka zaznaczyłam na zdjęciu czarną elipsą



Rabata w fazie tworzenia:



I efekt końcowy:





Na rabacie oprócz ratowanego jałowca zamieszkały: bożykwiat, kostrzewa (miała być niebieska, a urosła zielona ), funkia (miała być taka z bardziej owalnymi liśćmi a jest z takimi podłużnymi W przyszłym roku chcę ją podzielić - czy ona się wtedy zagęści?), żurawka Peach Flambe, sosenka szczepiona na pniu (odmiana bliżej mi nie znana) i bodziszek Baby Blue.

Chcę jeszcze sporo napisać o tej rabacie bo wiele się na niej zmieniło, a ja nadal nie jestem z niej zadowolona. Poproszę o rady co z nią zrobić, co przesadzić a co dosadzić, żeby te nasadzenia nabrały kształtu i ładu bo na razie jakoś mi się to nie widzi...ale to już jutro bo zrobiła się północ, a budzik zadzwoni o 6.00

c.d.n.

Wyjazd drugi - czerwcowy ciąg dalszy.

Zakwitła kolejna róża Sebastian Kneipp


a Rumba (też z patyczka) szykuje się do kwitnienia


Rudbekie

Wnętrze derenia białego tego poniżej z czerwca - piękna tapeta.





Kawałek łączki kwietnej przed i po skoszeniu





Rudbekia, wiem, że u was już dawno kwitnie, ale u mnie dopiero rusza z siewu.

Kilka dni temu przy cięciu cisa odkryłam gniazdko, czyje? Kosa?



A dzisiaj spotkałam żabę.

Wyjazd drugi - czerwcowy.

Kokesz napisał(a)

Pewnie już masz swoją kosiarkę, ale może komuś się przydadzą informacje.
Ja mam kosiarkę akumulatorową Hitachi ML 36DL - najmniejsza z tej firmy
Szerokość cięcia 34cm
wysokość cięcia od 2,8 do 6,8 cm
jest bardzo cicha 90 db(A)
waga 14,4 kg
pojemność kosza do trawy 37l
napięcie znamionowe silnika 36,0 V
typ baterii BSL3625 Li-Ion czas ładowania 1,25 godz( nawet krócej)
Bateria wystarcza na koszenie ok 200m trawnika jeżeli trawa jest koszona często.
Cena ok 1400zł.

Mam trawnik ok 100m2, koszę go 2 razy w tygodniu, kosiarka jest lekka, koszenie to sama przyjemność, trwa max 10-15 min. Trawy nie wyrzucam, rozkładam pod rośliny, co jakiś czas mieszam z ziemią, od maja cała trawa się już rozłożyła.
Nie mam dostępu do prądu, więc musiałam wybierać między akumulatorową a spalinową.
Mam problem z przechowywaniem kosiarki, mieszkam w bloku, piwnica odpada, bo kradną, więc w sezonie "parkuję" ją w kuchni
Pooglądałam sobie różne kosiarki najpierw na targach Gardenia i wybór padł na akumulatorową.
Dla mnie i moich warunków jest idealna.

Biorę pod uwagę. Jaka ona zgrabniutka. Parkowanie w kuchni...dobre

Rozwar i jeżówka


Nachyłek okółkowy


Ożanka


Czosnki

AnnaCh napisał(a)

Moja jedyna i raczej ostatnia różanka, z trzema The Fairy i dwoma NN, szaleje

śliczna różanka

Pisałam wcześniej, że dwukrotnie wyjeżdżałam.
Wyjazd pierwszy - majowy.

barbara_krajewska napisał(a)

Trojeść bulwiasta

śliczna, moja jeszcze mała