kasja83 napisał(a)

A co to masz za trzcinnik??Ja wczoraj też fociłam swój-ale fotek nie wrzuciłam jeszcze. Piękna pora była wczoraj na robienie zdjęć.

Krótkowłosy. Tylko tak było na etykietce. W trawach szczególnie mi nie zależy na kłosach. Raczej zwracam uwagę na ładną zieleń w sezonie. Aczkolwiek, ten trzcinnik ładne ma kwiatostany.

Janko, jesteś super! Bardzo mi pomogłaś. Wymieniłaś kilka róż tych, które będę za chwilę zamawiać i utwierdziło mnie to w przekonaniu, że idę w dobrym kierunku Przy Edence chciałam dać Heritage (raczej z braku laku, bo coś muszę z nią zrobić), ale zdecydowanie bardziej podoba mi się pomysł na Pomponellę. A przy Kopciuszku będzie właśnie Mary. Boję się czy sobie poradzę z Kopciuszkiem.

Jeszcze mam pytanie właśnie odnośnie długich pędów. Nie wiem co z nimi zrobić na zimę. Takie pędy wypuściłam Louis, Spirit, Cinde i Eden. Jeśli nie wszystkie chcę kulkować, to mogę je nieco skrócić jesienią?

Muszę zacząć rozglądać się za jakimiś ładnymi podporami.

Cieszę się, ze pomogłam

Z pędami raczej nic nie rób - zasadniczy czas cięcia formującego to wiosna. Chociaż wiem, że Anulajda obcina róże na jesieni, jednakże ja wolę bezpiecznie czekać na wiosnę - jak by nie było klimatu angielskiego jednak nie mamy i nie ma gwarancji, że tej zimy nie trzaśnie jakiś większy przedłużający się mróz.

Tak, cięcie tylko wiosną. Myślałam jedynie o skróceniu tych wyraźnie dłuższych pędów, żeby się zimą nie wyłamały od śniegu. Tfu tfu, żadnych mrozów nie chcemy.

A wiesz, że Zośka taka ładna, a tak mi nijak nie pasuje do pozostałych. Wolę jednak chłodny róż, chyba jest łatwiejszy w komponowaniu.

Zośka to też zimny róż, ale dosyć mocny w kontraście z białą obwódką zewnętrznych płatków.

Napisz na jakiej róże się zdecydujesz

bardzo pięknie się u Ciebie zrobiło

Hej co tam na huśtawce słuchać?
Zawilec ma ładny kolorek, moje mniej intensywne, słabszy róż.Powojniki jeszcze Ci kwitną, u mnie z 6 kwitną 2.Pogoda u nas do bani od 2 dni pada. Róże kwitną ale zauważyłam mszyce. Bez , bergenia i firletka kwitnie, zgłupiały. Pozdrawiam.

Gosia, hej! Na huśtawce planuję sobie kolejny sezon z różami. Idę tą drogą Lubię róże, lubię spektakl, jaki potrafią odegrać i napięcie, jakie czasem budują No i można je podziwiać cały sezon. Byliny ogarnę w kolejnych sezonach

Mirko, dziękuję za miłe słowa. Wywołują mój uśmiech

Mirelka, będzie trochę angielek, podoba mi się Mary Anne i Princess Anne. Koniecznie Pomponella i Lavender Ice. No i Jacques Cartier... ciągle do niego wracam w katalogu. Jeszcze coś białego planuję. To będzie jedyna biała w moim ogrodzie, nie licząc Chopina, który jednak biały do końca nie jest. Czytałam, że w tym roku róże Cię nie zachwycały. Będziesz coś kupować w tym roku?

Zagajanka napisał(a)

Zośka to też zimny róż, ale dosyć mocny w kontraście z białą obwódką zewnętrznych płatków.

No to inaczej... mi się najbardziej podobają róże z odcieniem liliowym. Według mnie Zośka tego nie ma, przynajmniej moja. Podobnie Mariatheresia, która ma prześliczne pąki i kwiaty, ale kolor według mnie inny niż ten, który pokazałaś w TOP 17. Tam widzę właśnie tę kroplę fioletowego/liliowego. U mnie jest taka