I na koniec pokażę gdzie ludzie tam również mieszkają? Można tam się dostać tylko specjalną windą.
Ale widoki mają cudne i nieproszenie gości nie wpadają
Dużą atrakcją są lawedy. Krajobrazy jak z Indiana Jones, lasy jak z baśni, drzewa porośnięte porostami, osnute mgłą. Kapelusze obowiązkowe, bo jest tak wilgotno, że zewsząd kapie woda.
W tych warunkach różaneczniki osiągają potężne rozmiary.
Dziś planowane sadzenie jednorocznych wzięło w łeb, pada ale jak przestanie grunt już będzie przygotowany Wysiałam sporo cynii i teraz szukam dla nie miejsca
foto ubiegłoroczne
Rabata z Queen of Sweden jest jeszcze młoda bo część róż jesienią(sadz.goły korzeń) będzie miała dwa lata a część ma dopiero rok(sadz.z doniczek) ale już efekty mnie cieszą.Zależało mi na tym żeby kwiaty trzymały się jak najdłużej a miałam obawy że róże w tym miejscu będą miały mało słońca ale jest ok a dodatkowo jest to osłonięte miejsce od wiatrów
Zwolennicy plażowanie nie znajda tu plaż, jedno z niewielu miejsc gdzie można wejść do wody sztucznie uformowane przez człowieka. Do betonowych oczek wpadają wyższe fale oceanu. Tylko mąż i 11 letnia córka się odważyli tam wejść.
Ja też te czosnki lubię i fajnie, że one teraz kwitną jak wszystkie inne czosnki już są wspomnieniem.
Ja coś o tej trzmielinie kojarzę - a kompaktowa to do jakich rozmiarów rośnie - ja mam jeden krzaczek, ale nie mial w nazwie, że kompaktowy.
Jak już tee buksy będą to poustawiaj wszystko i pokaż, na pewno się uda ją tam wkomponować - ona wiosną ma piękny seledynkowy kolorek, a na jesieni będzie różową, przyciągającą wzrok plamą.
Mam prośbę, zrób jeszcze kiedyś fotkę tego miejsca jak będzie ładne słoneczko, wychwytuję ostatnio wszystkie kompozycje z brązowymi trawami, szukając pomysłu na swoje.
Bogusiu, gdybym wcześniej wiedziała o przetaczniku, dołożyłabym do przesyłki. Może się jeszcze okazja nadarzy.
Fajnie, że szałwia trójbarwna zadomowiła się u Ciebie. U mnie jakoś przepadła. Inne rośliny ją wyrugowały.
W sobotę mżyło trochę, ale niewiele to pomogło, susza straszna u nas jest, codziennie załączam podlewanie, dobrze, że woda z własnej studni bo inaczej to rachunek byłby powalający.