To podobnie jak u nas, przyjemnie bardzo bylo Liści jeszcze mało, bo drzewa młode a jedyny duży orzech już dawno łysy i liście ogarnięte. Za kilka lat nie będzie tak łatwo jak już brzozy, graby, klony, buk podrosną.
Ewo ja nie napisalam, że masz bielić tylko wiosna, taka jest zasada. Oczywiście, że nic się nie stania jak pobielisz jesienią.
Ponieważ też miałam takie przypadki na drzewach konkretnie brzozach tak wyczytałam w poradach i tak zrobiłam więc poradziłam i tobie. Brzozy rosną bardzo dobrze.
Dobrze, że sobie poradziłaś.
Pozdrawiam
Owszem trochę tego już jest.Najcięższe prace zrobione.
a reszta,,pomalutku będzie dodawana i tworzona.
W większości przecież sami tworzymy swoje ogrodu, czasami od projektu, czasami od żywiołu, co nam w duszy gra. Albo w głowie czy w oczach
Same pracujemy , same dekorujemy , same notorycznie coś dosadzamy i cieszymy si ę w tych naszych - swoich ogrodach .nie tylko w sezonie.
Oj,nie , nie to nie bramka. to przycięte brzozy sąsiada
Hmm, a o jaki żywopłocik ci chodzi ??
Obawiam się że te zwykłe brzozy które mam na działce mogą ilością i wielkością przytłoczyć taką jedna bardziej szlachetną. Podoba mi się też brzoza brodawkowata 'Laciniata' jest większa niż 'Gracilis' ale mniejsza od zwykłych.
Brzóz mam pięć, buczka jednego, dęba i lipy brak ale może dąb kolumnowy będzie, no i w planach mam jarząbka.
Ale prawdę mówiąc wolałabym by te drzewa jednak nie były zżerane przez jakieś gąsiennice...
Aaaa, no i u mnie jest ten kłopot, że stołówka dla ptaków mogłaby się stać stołówką dla kotów...
Lipę posadziłam, na resztę szukam miejsca
No, ale to jest logiczne - karmimy ptaki, żeby zachęcić je do bywania w naszym ogrodzie w celu redukcji liczby szkodników. A jednocześnie zakładamy, że żywią się owockami i ziarenkami. Dobre! Z logiki pała i klapa na siądźkę
Dzięki, Asieńko!
To jest doskonałe rozwiązanie dla mnie
przed furtką mam las ,
ogromny las
... i brzozy , 3 deby
są wprost od działki
nie będę się z meżem przekomarzać
po prostu sama pozakładam te poidełka
Jesteś genialna , dziękuję
ps , poszukam jakiś poidełek na lato
powiem ,że to dekoracja ogrodowe
Po raz pierwszy z niego właśnie się dowiedziałam, że w sezonie wegetacyjnym to nie owoce i nasiona stanowią podstawę pożywienia dla ptaków tylko gąsienice.
A gąsienice żerują na drzewach ale nie na wszystkich tak samo. I właśnie ten autor przytacza badania, w których sprawdzano, jakie drzewa są najkorzystniejsze pod tym względem. Oczywiście, to są badania dla Ameryki Płn. U nas wyniki byłyby zapewne zupełnie inne, tylko u nas nikt nie robi takich badań.
W każdym razie wniosek jest jasny: kto chce wspomagać bioróżnorodność i ptaki, ten powinien sadzić drzewa natywne (dęby, buki, brzozy, lipy, itd) zamiast zamorskich grujeczników i tulipanowców.
Misia, też popatrzyłam na te dwie brzozy . Fajne one są bardzo jak dla mnie i myślę, że to może być ciekawie, że nie będą takie same - są cech wspólne (biały pień np.), ale też są różnice przykuwające wzrok. Oj, gdybym wynalazła tylko miejsce...
Sylwia, albo mam sklerozę, albo znaleźć nie mogę - pokazywałaś zimą takie fajne karmniki dla dzięciołów - wydrążone otwory w pniu brzozy bodajże i wypełnione smalcem z ziarnkami. Gdzie to jest? Pamiętasz może?
Tak patrzę Kasia na te brzozy w piwoniach i dumam jak wkomponować drzewa obok wejścia na taras. Marzą mi się trzy ale mam tam borówki chyba towarzystwo by im nie pasowało a może jednak? Nie mam zasłonić się jak od sąsiadów.
Raport z 17 listopada Jesień nadal piękna.
Wiąz Wredei starcił tylko kilka liści, hortensje, hakone i berberysy całe w brązach i rudościach.
Przesadzenie trzech kul berberysowych w jedno miejsce było dobrym pomysłem. W środku czerwone gałęzie derenia pagodowego Variegata pasują idealnie. Zieleń iglastych aż za zielona...
Klon globossum już nie gwiazdorzy... Ale promienie słońca choć przez chwilę muskają berberys. Oczko niestety już coraz bardziej w cieniu.
Przez kilka miesięcy zieleń iglaków będzie uatrakcyjniać widoki z kuchennego okna, niemniej kusi mnie aby więcej liściastych nad wodę wprowadzić. Na pewno znika jałowiec Blue star. Mam dwa i fajny pomysł na oba
Ukochane zawilce jak bombowce, czekam kiedy ten puszek eksploduje A listki nadal zielone.
Brzozy rozbierają się coraz bardziej Za ciepło im
Itea z dwoma listkami na czubku dobrze rokuje na przyszłość
berberysy, brzozy i wrzosy - ładne roślinki listopadowe
Ja już okryłam katalpe, liście i tak już miała zmarznięte, oczywiście białą agrowłókniną, kupiłam takie jakby kaptury gotowe do okrywania. Bardzo sprytne, ze sznureczkiem.
Myślę, że to również kwestia zmiany myślenia urzędników. Byłam ostatnio w okolicach Placu Inwalidów i poszłam zobaczyć jak teraz wygląda Park Krakowski, bo eM mi powiedział, że cos fajnego, fioletowego tam kwitnie. I byłam naprawdę mile zaskoczona - a to coś co eM chwalił to był powojnik bylinowy Duże ilości powojnika.
U nas w okolicy drzewa już "gołe".
Czuję jakby coś jeszcze nie tak było. Chciałam iść do kontroli przed weekendem, ale okazało się, że ten laryngolog nie przyjmuje do 9 grudnia Muszę innego poszukać.