Ewcia A z Twoich obserwacji które drzewo najszybciej rośnie?

anna_t napisał(a)

Ewcia A z Twoich obserwacji które drzewo najszybciej rośnie?

Wydaje mi się, że klony, lipy, brzozy.

Łan śnieżycowy - coś pięknego

I jeszcze wierzba płacząca.

te sniezycowe widoki przepiekne, zobaczyc to na wlasne oczy bezcenne. Dla mnie to bylo chyba najwieksze ogrodowe przezycie.
Bardzo chcialam miec sniezyce w ogrodzie a u nas raczek trudne do kupienia. Obieala mi znajoma i w sobote dostane ale dzis spotkala mnie niespodzianka. Ja sniezyce w ogrodzie juz mam. Rosna pod magnolia. No jak ja moglam je przegapic, nie mam pojecia. Musze teraz fotki z ubieglego roku przegladnac. Jak dobrze, ze je mamy
Bede robic nowa rabate i na pewno duzo skorzystam z Twojej ostatniej historii

Ewuś, nie wiem czy wiesz, ale ciemierniki się pojawiły w LM. U nas wczoraj.

Dziękuje kochana. Już tęskniłam za nową domową dostawą czegokolwiek (oprócz doniczek i podstawek). Bo ileż można patrzeć na śnieżyce.

Pszczelarnia napisał(a)

Wydaje mi się, że klony, lipy, brzozy.

Ewa masz dużo dorosłych drzew blisko domu, jakie najbliżej i jak blisko? Niszczą dom, fundamenty?
Z twojej listy biorę pod uwagę klony

anna_t napisał(a)

Ewa masz dużo dorosłych drzew blisko domu, jakie najbliżej i jak blisko? Niszczą dom, fundamenty?
Z twojej listy biorę pod uwagę klony

Ania, blisko mam tylko magnolię kobus prawie 40-letnią. Rośnie dosłownie w tarasie, który jest wybrukowany a magnolia ma zostawiony taki okrąg wokół pnia (nieduży); magnolia jest jakieś 120 cm od ściany domu, potężna. Nic się nie dzieje. Nie podnosi kostki. Zachowuje się wzorowo w tej kostce / przy ścianie od 8 lat.

Mam czereśnię ptasią 250 cm od ścian domu ale zaraz przy chodniku z kostki. Na początku nic się z chodnikiem nie działo - ale teraz widzę, że wybrzuszyła kostkę (nie ma poziomu, jest taka łagodna fala).

Te świerki: najbliższy był 120 cm od domu nad przyłączem głównym prądu - porażka. Pozostałe korzeniami też podchodziły pod chodnik wokół domu a rosły znacznie dalej (dokładnie ok. 400 cm). Mają bardzo płytki i rozległy system korzeniowy.

Czy drzewa blisko domu niszczą dom? Konary ocierające o ściany, dach etc. na pewno tak.
Czy są zagrożeniem dla fundamentów? Bardziej dla instalacji, dla samych fundamentów (lita ława) chyba troszkę mniej.


Przy sadzeniu drzew koło domu trzeba kierować się dedykacją drzewa - dla jakich założeń jest to drzewo dedykowane. Bo wiadomo, że platany, lipy etc. to drzewa alejowe (ale można ciąć).


Klony - widzę po wykopaliskach miejskich - to dobre drzewa jako sąsiedztwa chodników, murów. Korzenie trzymają w swojej koronie, nie są łamliwe. Tylko spadź może być uciążliwa.

Może ktoś jeszcze coś dopisze dla wymiany spostrzeżeń.

To mój kamyczek - z ogrodu rodziców - korzenie cisowe skutecznie wrastają w rury kanalizacyjne - na łączeniach tychże - mimo wszelkiej maści uszczelek i zabezpieczeń - po kilkukrotnym zalaniu piwnicy z powodu zapchanej rury zapadła decyzja o wycięciu dwóch kilkunastoletnich krzewów cisowych, rosnących tuż obok przebiegu tej nieszczęsnej kanalizacji. Tata czyszcząc instalację tą śrubą hydrauliczną wyciągał kłęby korzeni...