Ja też się podzielę info o curry, bo u mnie przezimowała już trzy zimy. W pierwszą zimę jedną sadzonkę miałam w domu, drugą w gruncie, po zimie o niebo lepiej wyglądała ta w gruncie, więc stwierdziłam, że tam jest jego miejsce. Po tegorocznej zimie (najniższa u mnie -28) straciła listki, ale po przycięciu szybko ruszyła.
Patrycja u mnie też są papierówki, nawet dzisiaj 2 zjadłam , u mnie są dobre,słodkie, tylko już niektóre na drzewie gniją. Kompotów też nie robię , mamy 1 drzewko, jemy na żywca.