Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Do raju daleko - u Ewy 19:07, 20 lip 2016


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19743
Do góry
Luki napisał(a)
No bylinowa pięknie się prezentuje i ta pysznogłówka o tak nieoczywistym kolorze mnie zachwyca
Liliom daj szansę bo azjatyckie zwykle wyrastają do ponad metra chyba, że jest to jakaś miniaturka, ale niekoniecznie. W pierwszym roku po posadzeniu lilie zawsze są niższe słabsze i mają mniej kwiatów


Ten kolor pysznogłówki jest śliczny Ale Twoje też mi się podobają Widziałam na żywo u Iwonki

Nie wiedziałam, że lilie potrzebują czasu, myślałam, że od razu wyrosną takie wielkie. Bardzo bym chciała, żeby mi takie wyrosły jak u Kindzi I żeby się kociły
Ogród hortensjowo brzoskwiniowy 18:48, 20 lip 2016


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Do góry
Luki napisał(a)
No pacze i pacze i nie mogę się napatrzeć, już pa licho efekty bo wyszło super i jak czyściutko, ale uczynność ludzka na takim poziomie, rzadko teraz spotykana
Kasiu takich gości to ze świecą szukać... nie mają czasem wolnych terminów


Łukasz - Ty się śpiesz, bo ich kalendarz tego nie przetrzyma.

No i dlaczego- pal licho? I wyszło pieknie i uczynność niesamowita.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 18:38, 20 lip 2016


Dołączył: 12 kwi 2015
Posty: 794
Do góry
Jestem i ja

Ja czegoś innego się spodziewałam po tym wstępie myslałam, że to będzie taki sielski ogródek, ale kopara mi opadła, oj opadła! Wszystko pięknie spięte powtarzającymi się elementami, mistrzowskie cięcie kulek i stożków, dużo różu, co lubię

Łukasz, nie padnij ze śmiechu, ale co to za fioletowe kulki na patyku, obok floksów? Czy to jakieś czosnkowate? Gdzieś je już widziałam, ale nie mogę sobie przypomnieć, co to. Boskie są!

Luki napisał(a)


Biało różowy ogród za płotem. 17:53, 20 lip 2016


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Luki napisał(a)
Elu bywam tam często, no może nie aż tak często
Por ośliny to się wybieram do Goczałkowic, bardziej opłaca mi się jechać raz i daleko niż 5 razy po bliższych szkółkach.

Jednak wszystko przełożone na po weselu, a tak mi się chce jechać, że nawet opisać tego nie mogę, 1000km w jedną stronę na szczęście nie jestem kierowcą... a miałem mieć w końcu pierwszy w życiu prawdziwy wyjazd na wakacje... miałem


Łukasz ale jo nie wiem , kiedy to wesele..
Więc jak już będziesz wolny " po " weselu to daj znać..bo tak se myślę..że ja po drodze jestem tzn..od Ciebie do Goczałkowic
Do raju daleko - u Ewy 14:25, 20 lip 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
No bylinowa pięknie się prezentuje i ta pysznogłówka o tak nieoczywistym kolorze mnie zachwyca
Liliom daj szansę bo azjatyckie zwykle wyrastają do ponad metra chyba, że jest to jakaś miniaturka, ale niekoniecznie. W pierwszym roku po posadzeniu lilie zawsze są niższe słabsze i mają mniej kwiatów
Gożdzikowa - wiejski ogród 12:27, 20 lip 2016


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8356
Do góry
Gardener27 napisał(a)
Czytam że pracowite dni miałaś w ogrodzie
Efekty widać na zdjęciach Wszystko uporządkowane
Czym będziesz uzupełniać luki na rabatach ?


Miło Cię gościć ,w moich skromnych progach

Pracy sporo już za mną ,ale i końca nie widać ....To co musiałam poprzesadzalam, to co dało radę to tylko podsypałam ziemią ...a że rabaty tu i ówdzie się poszerzyły to mam i luki do zapchania

a teraz jak to wszystko połączyć ,żeby jako tako wyglądalo ? jestem na razie w kropce

najważniejsze to muszę obsadzić jeszcze ponad 20m palisady...chciałabym też posadzić kilka roślin na kijach,żeby nie było płasko...no i pozapychać te luki ....o matko !! nie wiem jak się do tego zabrać
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 08:37, 20 lip 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Iwonko żal wymieniać bo zainwestował w nie i dobrze się sprawdzają, ale żądne mięsa chyba są
Ja muszę pysznogłówek pilnować bo to główne punkty rabaty i gdyby tak... tfu tfu.
Liliowce trudne do skomponowania są, dobrze przed hortensjami i w warzywniku mi się spisują, reszta poszła do przedogródka i cieszy mnie to, że się udało

Gosiu na drabinę dzisiaj na pewno nie wejdę

Mateusz u mnie to nie pierwszy raz, więc w porę potrafię już zatrzymać uścisk na sekatorze , więc skończyły się na przecięciu jak nożem, więc nie groźnie

Kasiu ja mimo irytacji świetnie się bawiłem
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 08:30, 20 lip 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ewo malowałem olejem i nawet nie myślę jak bym to rozlał na taras

Łukasz pozostaje się cieszyć, że nikogo zbyt blisko mnie nie było

Paweł teraz nie ma za łatwo tym bardziej, że zostawiłem dla kogoś siewki werbeny i po nie się nie zjawił, mam całą rabatę zarośniętą i nie ma gdzie nogi postawić

Anula w sumie to zabawnie się skończyło, tylko dłonie mam troszkę... uszkodzone
No z kotami nie poradzę, miałem w sumie 4 i ani jednego więcej
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 22:28, 19 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
Luki napisał(a)
Reniu brzozy i tuji szkoda i to rozumiem bardzo, ale resztę przecież ogarniesz Przecież to normalne, że po wyjeździe będą chwasty, coś przerośnie i tak dalej w końcu jak jesteśmy w domu to zawsze się coś tam skubnie i z dwojga złego lepiej, że było chłodno i deszczowo niż sahara

Co do bylin, no niestety trzeba ich pilnować, a takie pokładające się muszą być powiązane przed kwitnieniem by później nie wkurzały, a tak to leżą


Łukasz Dzięki ... powoli wszystko wraca do normy W sumie masz rację z dwojga złego lepszy deszcz
A perovskią też wiążesz?
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:04, 19 lip 2016


Dołączył: 28 cze 2013
Posty: 4984
Do góry
Luki napisał(a)
W końcu zabrałem się za cięcie żywopłotu z grabu, co z tego że trzy razy przeszkadzał mi deszcz i w końcu za trzecim razem ciąłem w deszczu, miałem całe plecy mokre. Mało tego na wielkim liściu naparstnicy zebrało się sporo wody i gdy przycupnęłam cała woda wlała mi się w majty przetrzymałem by skończyć i trzeba było się przebrać. Pomijam fakt, że nie trafiłem sekatorem w gałązkę i uszkodziłem sobie palca.
Obciąłem w końcu róże i dostają czerwoną kartkę numer 4 po prostu ich nie lubię, a są beznadziejne w tym roku, a 3 kolce w palcach też spowodowały wielkie zwiększenie sympatii do nich
Powiązałem troszkę bylin, i przyciąłem kocimiętkę. Jest lawenda żywopłotowa, a ja mam kocimiętkę żywopłotową, wziąłem nożyce szpalerowe i wyciachałem żywopłocik bo po zeszłorocznym wycięciu na zero nowe przyrosty leżały na wszystkim. Nie wiem jak, ale tempom stroną ostrza mocno sobie przysmoliłem w kolejny palec, krew się lała, że wyglądałem jak po walce kota z psem, pytanie kto był kotem. Mówiłem, że kotów nie lubię
Posprzątałem i poszedłem po aparat, tata mnie zagadał, wyszedłem bez aparatu, wróciłem po niego, okazało się, że bez baterii, na koniec jak zacząłem robić zdjęcia jakoś już mnie nie zaskoczył komunikat NO CARD.
Dla własnego bezpieczeństwa i innych udałem się do domu i już zostałem
Malowałem jeszcze meble ogrodowe, ale to już przemilczę

Tak mi się wydaje, że coś mi chciało dzisiaj powiedzieć, że mam nic nie robić.


Ale się uśmiałem. Czasami takie dni bywają. Było ciekawie.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:00, 19 lip 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
W końcu zabrałem się za cięcie żywopłotu z grabu, co z tego że trzy razy przeszkadzał mi deszcz i w końcu za trzecim razem ciąłem w deszczu, miałem całe plecy mokre. Mało tego na wielkim liściu naparstnicy zebrało się sporo wody i gdy przycupnęłam cała woda wlała mi się w majty przetrzymałem by skończyć i trzeba było się przebrać. Pomijam fakt, że nie trafiłem sekatorem w gałązkę i uszkodziłem sobie palca.
Obciąłem w końcu róże i dostają czerwoną kartkę numer 4 po prostu ich nie lubię, a są beznadziejne w tym roku, a 3 kolce w palcach też spowodowały wielkie zwiększenie sympatii do nich
Powiązałem troszkę bylin, i przyciąłem kocimiętkę. Jest lawenda żywopłotowa, a ja mam kocimiętkę żywopłotową, wziąłem nożyce szpalerowe i wyciachałem żywopłocik bo po zeszłorocznym wycięciu na zero nowe przyrosty leżały na wszystkim. Nie wiem jak, ale tempom stroną ostrza mocno sobie przysmoliłem w kolejny palec, krew się lała, że wyglądałem jak po walce kota z psem, pytanie kto był kotem. Mówiłem, że kotów nie lubię
Posprzątałem i poszedłem po aparat, tata mnie zagadał, wyszedłem bez aparatu, wróciłem po niego, okazało się, że bez baterii, na koniec jak zacząłem robić zdjęcia jakoś już mnie nie zaskoczył komunikat NO CARD.
Dla własnego bezpieczeństwa i innych udałem się do domu i już zostałem
Malowałem jeszcze meble ogrodowe, ale to już przemilczę

Tak mi się wydaje, że coś mi chciało dzisiaj powiedzieć, że mam nic nie robić.
Gożdzikowa - wiejski ogród 20:54, 19 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2014
Posty: 13487
Do góry
Czytam że pracowite dni miałaś w ogrodzie
Efekty widać na zdjęciach Wszystko uporządkowane
Czym będziesz uzupełniać luki na rabatach ?
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 20:48, 19 lip 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Kasiu dziękuję bardzo

Ewo nie mam na co narzekać

Aniu no pytanie kto Ja przecież, miło mi że mimo niedoczasu zajrzałaś

Ewela ładnie rosną w tym roku, na rabacie mam 4 odmiany

Marzenko nie zaprzeczę bo cudne są do nich dorzuciłbym Raspberry Truffle.
Z mączniakiem się nie zgodzę, bo wystarczy oberwać porażone liście opryskać i pysznogłówki będą zdobić do końca sezonu, tak pozostanie wielka dziura Oczywiście niektóre odmiany są bardziej podatne.
Miłkowo - sezon 2016-2022 10:17, 19 lip 2016


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Luki napisał(a)
Ależ Ty masz Irenko zakamarków w tym ogrodzie i jeszcze nowy ciekawy się tworzy
Z tą hakone to mi nie pomogłaś obstawiałem u siebie Albostriatę lub Strip it Rich, a tu jeszcze jest Albovariegata muszę sobie liścia zerwać i porównać dokładnie


No mam, tak jakoś wyszło, nudzić się nie można, w chowanego bawić można
Tak myślałam, że nie pomogę, z tymi hakone to i sprzedający pomyłki strzelają, najważniejsze aby ci dobrze rosły
Biało różowy ogród za płotem. 10:12, 19 lip 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Elu bywam tam często, no może nie aż tak często
Por ośliny to się wybieram do Goczałkowic, bardziej opłaca mi się jechać raz i daleko niż 5 razy po bliższych szkółkach.

Jednak wszystko przełożone na po weselu, a tak mi się chce jechać, że nawet opisać tego nie mogę, 1000km w jedną stronę na szczęście nie jestem kierowcą... a miałem mieć w końcu pierwszy w życiu prawdziwy wyjazd na wakacje... miałem
Typografia ogrodu 10:11, 19 lip 2016


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
Luki napisał(a)
Będzie spływać?
cos tam bedzie.do realizacji potrzebne mi sa resztki z pergoli ktora stanie w sobote wiec musze byc cierpliwa.
Biało różowy ogród za płotem. 09:50, 19 lip 2016


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Luki napisał(a)
Iwonko

Na dniach lub w ciągu maksymalnie 3 tygodni powinny powstać skarpy i mam całkowicie nowy plan. Tylko nie wiem czy po rośliny wybiorę się przed czy po wyjeździe na nieszczęsne wesele


Gdybyś jechał po rosliny do Żurka to zapraszam to prawie połowa drogi daj znać
Ps..czosnkowa suuuper też zgapię
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 09:50, 19 lip 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Reniu brzozy i tuji szkoda i to rozumiem bardzo, ale resztę przecież ogarniesz Przecież to normalne, że po wyjeździe będą chwasty, coś przerośnie i tak dalej w końcu jak jesteśmy w domu to zawsze się coś tam skubnie i z dwojga złego lepiej, że było chłodno i deszczowo niż sahara

Co do bylin, no niestety trzeba ich pilnować, a takie pokładające się muszą być powiązane przed kwitnieniem by później nie wkurzały, a tak to leżą
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 09:42, 19 lip 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Luki kadry bedą tylko muszę wrócić do domu. Głownie było zwiedzanie i 3 dni lenienia na wyspie Koh Samet
Typografia ogrodu 09:42, 19 lip 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Będzie spływać?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies