Powinno się udać jakoś, choć przy okazji zwożenia ziemi, wszędzie brudno, myłam, zamiatałam dalej z tym walczę, może po zimie się oczyści
wszędzie klamoty, narzędzia i materiał
No mam, tak jakoś wyszło, nudzić się nie można, w chowanego bawić można
Tak myślałam, że nie pomogę, z tymi hakone to i sprzedający pomyłki strzelają, najważniejsze aby ci dobrze rosły
Też mi się podoba
Wywaliłam wielką psią willę ale przy tym było pracy, dechy, metal, wywożenie....
teraz etap fajniejszy, bo twórczy
chciejstw tam dużo nie będzie, w zasadzie mało co roślin dojdzie, głównie z moich zasobów, jedynie pod kątem wiosny będą zakupy czosnków Krzysztofa i żonkili. Bez buszu tubez trawy, jedynie może kamień i kora.
U mnie numer jeden to powój polny
W weekend mnie nie było. Wczoraj tylko część poszła do ziemi. Dziś dalsze rycie po poludniu. Mam nadzieję, że uda się już wszystko posadzić. Część chyba dam w bezpieczne miejsca, żeby trochę podrosły, a jak nabiorą masy, pójdą między trawy. Przynajmniej z jeżówkami tak planuję
Jolu, te niebieskie w innej części, na początku działki, a te czerwone na końcu ogrodu, z tyłu domku letniego.
Tu masz czerwone, są dużo większe i z 4 lustrami, niebieskie mniejsze i z 6 lustrami.
a to naprzeciwko czerwonych okien
oskubałam do cna róże
i wśród brązowych traw chcę jeszcze jakies kwiecie pomarańczowe i czerwone
zaczyna tam na biało kwitnąć Anafalis i zaraz złocień Clara Curtis
Powój też mam i o dziwo on mi się podoba, jak kwitnie
No to masz roboty, dobry pomysł na bezpieczne miejsce, wilgotne niech będzie nawet w półcieniu, do jesieni podrosną i wtedy możesz dac w docelowe
jeszcze dla zobrazowania miejsce przy czerwonych,lustrzanych oknach
limki własnej produkcji, jeżówki samosiejki
lawenda już u mnie do cięcia, przekwitła