za mało ... absolutnie za mało ... jednak gdy w jedno popołudnie chce się zobaczyć kilka ogrodów i z każdym wyściskać (Ana no chyba tylko ja zachowawczo tę dłoń podałam i chyba tylko Tobie buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ... sorry Madżenka mała dygresja bo miiiie ta gafa gapa z Aną męczy ) ... to inaczej być nie mogło ... dlatego ja mam mocno w postanowieniu odwiedzić Wrocław indywidualnie
Madżenka skąd znasz zacne słowo podobywują ... przecież ja zawsze tak mówię ale dałabym główę, ze nigdy na forum tego jeszcze nie było ... Madżenka to mi genami pachnie ... my musimy przodków postawić do raportu w kilku ostatnich pokoleniach ))))))))))))))))
Madżenka on też cię dokładnie tak zna ... a przed wyjazdem z domu mamrotał coś, że musi Madżenkę poznać bo jesteś jak domownik ... zatem entuzjazm był obustronny ... ubolewam tylko, ze nie mam uwiecznionej tej wielkopomnej chwili ... ale nadrobimy ....
no i Madżenka tyle razy uzgadniałyśmy poniekąd zamianę Adamów )))))
dlaczego Bogdzi nie było w pobliżu ... bo jak siem Adamo witał z Kasią to jest ... o poproszę ...
hmm ... nie fiem co on kombinuje z tą torebką ??? ... dobrze, ze to moja torebka
A ja się muszę do czegoś przyznać....
Gdy zobaczyłam Adaśko wyskoczyłam go uściskać, bo przecieź to tak dobrze znany Twój Adamo Tyle o nim wiem, razem oglądamy dechy, ktore robi, donice i statki podziwiamy, żartujemy sobie z naszych M....
Gdy go już cmokałam..... Opamiętałam się, że przecieź on mnie pierwszy raz w życiu na oczy widzi..........
Oj to Ogrodowisko to jakaś sen... I nie zamierzam się z niego wbudzić